W obwodzie kijowskim znaleziono ciała 1314 cywilów zamordowanych przez rosyjskie wojska. Wciąż odkrywamy kolejne miejsca pochówku - poinformował w piątek komendant obwodowej policji Andrij Niebytow. Jak dodał, w czwartek przeprowadzono ekshumację osoby zabitej pod Borodzianką.
"Niestety, wciąż natrafiamy na takie straszne znaleziska. (...) Cywil z okolic Borodzianki został zastrzelony przez rosyjskich żołnierzy, gdy próbował wziąć produkty żywnościowe z samochodu. Ludzie zamordowani w obwodzie kijowskim nie mieli niczego wspólnego z jakimikolwiek formacjami wojskowymi. Większość z nich zginęła od strzałów z broni palnej" - przekazał Andrij Niebytow, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Szef regionalnej policji dodał, że w obwodzie kijowskim pracuje ponad 300 grup dochodzeniowo-śledczych, badających przypadki rosyjskich zbrodni wojennych.
2 maja Niebytow oświadczył, że w stołecznym regionie odkryto do tamtego czasu groby ponad 1200 cywilów zabitych przez wojska najeźdźcy. Tylko w podkijowskiej miejscowości Bucza, która stała się symbolem okrucieństwa Rosjan na Ukrainie, zamordowano co najmniej 412 osób.
Siły agresora zostały wyparte z obwodów: kijowskiego, czernihowskiego, sumskiego i żytomierskiego na początku kwietnia.
Źródło: PAP