Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wezwał w sobotę do wykluczenia Rosji z UNESCO. Jego zdaniem wojska rosyjskie świadomie ostrzelały Ławrę Świętogórską - monaster w obwodzie donieckim. Ostrzał spowodował pożar drewnianej świątyni. "Poza Rosją żadne inne państwo nie zniszczyło w Europie tylu zabytków kultury od czasów II wojny światowej" - napisał Zełenski w mediach społecznościowych.
"Każda cerkiew spalona przez Rosję w Ukrainie, każda wysadzona w powietrze szkoła i każdy zniszczony pomnik świadczą o tym, że dla Rosji nie ma miejsca w UNESCO" - napisał Zełenski w komunikatorze Telegram. Zaapelował do ONZ i UNESCO o "logiczną i sprawiedliwą odpowiedź" na działania Rosji.
Zełenski skomentował w ten sposób pożar skitu (pustelni) Ławry Świętogórskiej w wyniku ostrzału w sobotę. "(Skit) został poświęcony w 1912 roku. Najpierw został zniszczony za czasów władzy radzieckiej. Później został odbudowany. Dziś spaliła go armia rosyjska" - napisał. Podkreślił, że monaster ostrzeliwany jest od maja, a przed kilkoma dniami w eksplozji rosyjskich pocisków zginęły na terenie klasztoru cztery osoby.
"31 maja Rada Najwyższa (parlament) Ukrainy zwróciła się do UNESCO z żądaniem pozbawienia Rosji członkostwa w tej organizacji. Dyplomacja ukraińska konsekwentnie nad tym pracuje" - poinformował Zełenski. Oświadczył, że "poza Rosją żadne inne państwo nie zniszczyło w Europie tylu zabytków kultury i obiektów socjalnych od czasów II wojny światowej".
Zełenski ocenił, że "izolacja Rosji powinna być całkowita" i że Rosja "powinna odpowiadać za swoje zbrodnie".
UNESCO to organizacja wyspecjalizowana ONZ, której podstawowym celem jest wspieranie współpracy międzynarodowej w dziedzinie kultury, sztuki i nauki
Rosyjskie zbrodnie wojenne przeciwko dziedzictwu kulturowemu Ukrainy
Ukraińskie Ministerstwo Kultury i Polityki Informacyjnej odnotowało dotąd 367 zbrodni wojennych popełnionych przez rosyjską armię przeciwko dziedzictwu kulturowemu Ukrainy. Według danych resortu w kraju zniszczonych zostało 29 muzeów, 133 świątynie, 66 teatrów i bibliotek. Rosyjska wojna w Ukrainie niszczy ukraińskie dziedzictwo kulturowe, a wojska rosyjskie wywożą zabytki z terytoriów okupowanych i porywają pracowników muzeów - informowała BBC w połowie maja.
W pierwszych dniach wojny w Iwankowie, na południe od Czarnobyla, po rosyjskim ostrzale spłonęło miejscowe muzeum, znane z kolekcji obrazów znanej ludowej artystki Marii Prymaczenko, której twórczością zachwycał się Pablo Picasso. Obrazy Prymaczenko zdołano wynieść z pożaru, bo były przygotowane do ewakuacji.
W Mariupolu, mieście nad Morzem Azowskim, zniszczone zostało Muzeum im. Archipa Kuindży, wybitnego pejzażysty przełomu XIX i XX wieku, pochodzącego z tego miasta. Część obrazów została zniszczona, a część - zrabowana. Ukraińskie władze Mariupola szacują, że skradzionych i wywiezionych zostało ponad 2000 eksponatów z miejskich muzeów.
Bombardowania rosyjskie uszkodziły m.in. Muzeum Sztuki w Charkowie i gmach filharmonii w tym mieście, Seminarium Duchowne w Sumach, Pałac Woroncowa w Odessie. Muzeum słynnego ukraińskiego poety i filozofa Hryhorija Skoworody w obwodzie charkowskim zostało zniszczone na skutek rosyjskiego ataku rakietowego. Celem ostrzałów stał się cmentarz żydowski w Głuchowie w obwodzie sumskim na północy Ukrainy. Rosja i Ukraina są stronami konwencji haskiej z 1954 roku, mówiącej o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Telegram/@V_Zelenskiy_official