Elon Musk opublikował ostatnio zaskującego tweeta, w którym wyzywa Władimira Putina na "pojedynek, w którym stawką jest Ukraina". Nie wiadomo, w jaki sposób Musk wyobrażałby sobie takie starcie, ale wyzwanie, które rzucił przywódcy Rosji, w mediach społecznościowych rozniosło się szerokim echem. Do propozycji odnieśli się szef rosyjskiej agencji kosmicznej Roskosmos i Ramzan Kadyrow, przywódca Czeczenii.
Elon Musk jest dyrektorem generalnym Tesli i SpaceX. Miliarder od początku wojny w Ukrainie stara się wspomóc Ukraińców. Gdy ukraiński minister transformacji cyfrowej poprosił go o pomoc w rozwiązaniu problemów z łącznością, Musk dostarczył stacje Starlink. W poniedziałek, za pośrednictwem mediów społecznościowych, rzucił wyzwanie prezydentowi Rosji. "Niniejszym wyzywam na pojedynek Władimira Putina. Stawką jest Ukraina" - napisał Musk na Twitterze. W kolejnym poście biznesmen oznaczył oficjalny profil Kremla i ponowił propozycję, pytając: "Czy przyjmujesz wyzwanie?".
Ramzan Kadyrow: ty i Władimir Putin jesteście w zupełnie innych ligach
Sam prezydent Putin nie odniósł się w żaden sposób do propozycji miliardera. Ale jedna z osób z jego otoczenia już tak. Wpis Muska skomentował Dmitrij Rogozin, szef rosyjskiej agencji kosmicznej Roskosmos.
Rogozin opublikował cytat z dzieła rosyjskiego poety Aleksandra Puszkina: "Ty, biesiątko, jeszcześ dzieciątko, Ze mną mierzyć się niemogątko, Byłaby to tylko czasu strata, Przegoń najpierw mojego brata". Musk odniósł się do wpisu we wtorek. Napisał, że Rogozin jest "twardym negocjatorem". Swój post opatrzył też dwoma zdjęciami. Na jedynym z nich widać Władimira Putina na niedźwiedziu, a na drugim Elona Muska z bronią. Nad fotografiami znajduje się napis: Którego wojownika wybierasz?
I na tym miliarder nie poprzestał. W następnym wpisie na Twiterze wspomniał, że Władimir Putin może ze sobą zabrać na pojedynek "swojego niedźwiedzia". Zasugerował również, by Rogozin z Putinem założyli klub książki.
Głos zabrał też Ramzan Kadyrow, przywódca Czeczenii. Za pośrednictwem aplikacji Telegram zwrócił uwagę biznesmenowi, że on i Putin to zawodnicy z zupełnie innej ligi. Zapytał też, jak Musk wyobrażałby sobie pojedynek ze światowym politykiem i strategiem, jakim jest prezydent Rosji. Poradził również Muskowi, by popracował nad formą. Zaproponował nawet "szkolenie" w Czeczenii. Musk odpowiedział, że dziękuje za ofertę, ale tak doskonałe szkolenie dałoby mu zbyt dużą przewagę.
Internet z zapalniczki
Miliarder wspiera Ukrainę od początku rosyjskiej inwazji. Dostarczył już na prośbę ukraińskich władz telekomunikacyjne stacje Starlink, czyli satelity przeznaczone do dostarczania internetu. Urządzenia działają na niskich orbitach o wysokości około 550 kilometrów. Jak podawała kilka dni temu agencja informacyjna Ukrinform, pierwszy z terminali internetowych uruchomiono w Centrum Humanitarnym w Odessie na południu Ukrainy.
Ukraiński wicepremier Mychajło Fiodorow podziękował na Twitterze Elonowi Muskowi za dotychczasowe wsparcie. Wspomniał również, że Ukraina potrzebuje generatorów, żeby móc utrzymać dostępność systemu Starlink. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Musk poinformował, że SpaceX zaktualizował oprogramowanie, żeby zmniejszyć zużycie prądu. Dzięki temu Starlink może być już zasilany nawet z zapalniczki samochodowej.
Źródło: TVN24, PAP