"Miażdżące uderzenia artyleryjskie". Wrogowie wyliczają straty, ale nie swoje

Źródło:
tvn24.pl, RIA Nowosti, Panarmenian
Artyleryjski atak na pozycje wojsk Armenii
Artyleryjski atak na pozycje wojsk Armenii Ministerstwo obrony Azerbejdżanu
wideo 2/2
Artyleryjski atak na pozycje wojsk Armenii Ministerstwo obrony Azerbejdżanu

W czwartek rano oddziały sił zbrojnych Armenii wznowiły ostrzał miasta Terter - podało ministerstwo obrony Azerbejdżanu. Resort opublikował także dane dotyczące armeńskich strat. Swoich strat Baku nie podało.

Oglądaj TVN24 w internecie>>>

Czwartek jest kolejnym dniem walk wojsk Armenii i Azerbejdżanu o Górski Karabach, które wybuchły 27 września.

W najnowszym komunikacie resort obrony w Baku poinformował o artyleryjskim ostrzale miasta Terter, położonego nieopodal linii frontu pomiędzy siłami azerbejdżańskimi i wojskami Górskiego Karabachu, wspieranego przez Erywań.

"W czasie nocnych walk oddziały armii azerbejdżańskiej dokonały miażdżących uderzeń artyleryjskich na pozycje armeńskich sił zbrojnych stacjonujących na terenach okupowanych. Nasze jednostki zniszczyły także kolumny wojskowe wroga, poruszające się w różnych kierunkach" - głosi przekaz z Baku.

Rzeczniczka ministerstwa obrony w Erywaniu Szuszan Stepanian przekazała z kolei, że "na niektórych obszarach kontynuowano ostrzał z artylerii". - W celu ulepszenia formacji bojowych nieprzyjaciel próbował przegrupować i przenieść siły, działania te zostały jednak zauważone i stłumione przez jednostki armii obrony Karabachu - powiedziała Stepanian, cytowana przez rosyjską agencję RIA Nowosti.

Domniemane straty przeciwnika chętnie podawane

Ministerstwo obrony Azerbejdżanu podało również dane domniemanej straty strony armeńskiej. "Od rana 27 września do późnych godzin wieczornych 30 września nieprzyjaciel poniósł znaczne straty w ludziach, sprzęcie wojskowym i bojowym i został zmuszony do wycofania się z zajmowanych wcześniej pozycji i ważnych obszarów na całym froncie. Całkowite straty w tym okresie wyniosły: do 200 czołgów i innych pojazdów opancerzonych, 228 instalacji artyleryjskich, rakietowych i moździerzy, 30 jednostek broni przeciwlotniczej, 6 stanowisk dowodzenia i obserwacji, 5 magazynów amunicji, ponad 110 pojazdów samochodowych, 1 zestaw rakiet przeciwlotniczych S-300" - podała strona azerbejdżańska.

Jakie są straty po stronie Baku? O tym poinformowali z kolei przedstawiciele resortu obrony Górskiego Karabachu, przekazując, że w ciągu ostatniej doby "nieprzyjaciel stracił 130 żołnierzy, 29 pojazdów opancerzonych, 11 dronów i 3 ciężkich miotaczy ognia TOS".

Armeńska agencja Panarmenian podała w środę późnym wieczorem, że "od początku zakrojonych na szeroką skalę działań zbrojnych w strefie konfliktu karabachskiego strona ormiańska straciła 103 żołnierzy".

Zaostrzenie sporu

Długoletni konflikt geopolityczny między Azerbejdżanem i Armenią zaostrzył się w lipcu tego roku, kiedy na granicy armeńsko-azerbejdżańskiej rozpoczęły się wspólne ostrzały artyleryjskie. Doszło do nich około 300 kilometrów od spornych terytoriów Górskiego Karabachu. Obydwie strony prognozowały wówczas, że starcia będą "prologiem do nowej, kolejnej wojny o Górski Karabach". 

146-tysięczny Górski Karabach to położony w górach region na terytorium Azerbejdżanu zamieszkały głównie przez etnicznych Ormian, którzy ogłosili niepodległość podczas konfliktu, który wybuchł po rozpadzie Związku Radzieckiego w 1991 roku. Od tego czasu Baku i Erywań, z różnym nasileniem, toczą spór o ten separatystyczny region, nieuznawany na arenie międzynarodowej.

Autorka/Autor:tas\mtom

Źródło: tvn24.pl, RIA Nowosti, Panarmenian

Tagi:
Raporty: