W ciągu ostatniej doby w walkach z prorosyjskimi separatystami zginęło siedmiu ukraińskich żołnierzy, a 13 zostało rannych - poinformował w czwartek rzecznik armii Ołeksandr Motuzjanik.
Agencja Reuters zauważa, że to największa liczba żołnierzy zabitych w ciągu jednego dnia od połowy lipca.
W ostatnich miesiącach sytuacja na wschodzie Ukrainy bardzo się pogorszyła, co stawia pod znakiem zapytania zawarte w lutym porozumienie w Mińsku. Strony konfliktu zgodziły się na zawieszenie broni, jednak było ono wielokrotnie naruszane. Obie strony wzajemnie obwiniają się o nieprzestrzeganie warunków porozumienia.
Od czasu wybuchu konfliktu na wschodzie Ukrainy w kwietniu zeszłego roku, po zaanektowaniu Krymu przez Rosję, życie straciło tam ponad 6,5 tys. ludzi.
Kolejny biały konwój
W czwartek rosyjskie media poinformowały, że Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych dostarczyło kolejną partię pomocy humanitarnej do Doniecka i Ługańska.
Jak podają, ponad 100 TIR-ów przywiozło do Donbasu ponad 1,1 tys. ton pomocy humanitarnej, w tym 500 ton produktów spożywczych. Wg organizatora konwoju do Donbasu dostarczono też podręczniki dla uczniów i meble dla przedszkoli. Od sierpnia ubiegłego roku to już 37. konwój humanitarny - poinformowała agencja RIA Nowosti. Pierwszy z nich wjechał z Rosji na terytorium Ukrainy 22 sierpnia 2014 roku. Tzw. białe konwoje deklarowane przez Rosję jako pomoc humanitarna wysyłana do Donbasu są krytykowane przez Kijów. Konwojów tych nie eskortują pracownicy MKCK, a ukraińscy celnicy i obserwatorzy międzynarodowi na granicy rosyjsko-ukraińskiej nie uczestniczą w odprawie ładunków. Kijów obawia się, że w ten sposób może być przewożone uzbrojenie dla separatystów.
Autor: kg//gak / Źródło: reuters, pap