Mówił, że "często ubodzy jedzą lepiej niż bogaci". Fala komentarzy po słowach włoskiego ministra

Źródło:
PAP
Restauracje we Włoszech. Wideo archiwalne
Restauracje we Włoszech. Wideo archiwalneReuters Archive
wideo 2/2
Restauracje we Włoszech. Wideo archiwalneReuters Archive

Włoski minister rolnictwa i suwerenności żywnościowej stwierdził, że w jego kraju "często ubodzy jedzą lepiej niż bogaci". Wypowiedź tę skrytykowali politycy opozycji, zarzucając politykowi, że lekceważy kwestię ubóstwa i fakt, że wielu osób nie stać na jedzenie. - Trzeba zrobić coś dla bogatych, bo oni, biedacy, źle się odżywiają - ironizował deputowany Partii Demokratycznej Andrea Orlando.

Polemikę i falę komentarzy wywołały we Włoszech słowa ministra rolnictwa i suwerenności żywnościowej Francesco Lollobrigidy, który stwierdził, że we Włoszech "często ubodzy jedzą lepiej niż bogaci". - Szukając u producenta niskich cen, często kupują żywność dobrej jakości - ocenił.

Minister Lollobrigida porównuje Włochy i USA

Słowa te minister w rządzie Giorgii Meloni wypowiedział podczas debaty na temat bezpieczeństwa żywnościowego w Rimini w trakcie spotkania zorganizowanego przez katolicki ruch Komunia i Wyzwolenie.

W wystąpieniu Lollobrigida dokonał porównania z polityki żywnościowej w jego kraju i w USA. Mówił, że ten wielki kraj, który ma wiele zasług, w jednej sprawie nie może uczyć Włochów - w kwestii jedzenia. Według włoskiego ministra w Stanach Zjednoczonych produkcja żywności, kupowanej przez klasy mniej uprzywilejowane, jest uwarunkowana przez "interes sprzedawcy bardziej niż konsumenta". Efektem, dodał, jest otyłość.

Włoski minister powiedział, że ubodzy często jedzą lepiej niż bogaci (zdjęcie ilustracyjne)Reuters Archive

Opozycja krytykuje. "Rząd żyje na innej planecie"

Opinia, że we Włoszech ubodzy często jedzą lepiej od bogatych, została ostro i często z sarkazmem skrytykowana przez centrolewicową opozycję. Pojawiły się też poważne zarzuty, że minister lekceważy kwestię ubóstwa i fakt, że wielu osób nie stać na jedzenie.

- Trzeba zrobić coś dla bogatych, bo oni, biedacy, źle się odżywiają - ironizował deputowany Partii Demokratycznej Andrea Orlando. Inny parlamentarzysta centrolewicy Gianni Cuoperlo zapytał: - Jak to jest możliwe, że przedstawiciel rządu nie zdaje sobie sprawy z głupot, które wygaduje?

Liderka Partii Demokratycznej Elly Schlein przypomniała, że wiele osób w kraju z trudem wiąże koniec z końcem. Dodała, że "rząd żyje na innej planecie".

Koalicjanci bronią ministra

Szefa resortu wzięli w obronę politycy koalicji rządzącej. Deputowany Tommaso Foti z partii Bracia Włosi stwierdził: - We Włoszech wydawanie mniej pieniędzy często oznacza poszukiwanie produktów poprzez skracanie linii dostaw i zwracanie się do producentów, oferujących wysoką jakość, jak podkreślił to minister Lollobrigida.

- To oznacza poszukiwanie produktów mniej wymyślnych i kosztownych, których cena nie jest obciążona przetwarzaniem i reklamą - dodał.

Przewodniczący Senatu Ignazio La Russa nawiązał do często używanego we Włoszech sformułowania "cucina povera" - czyli "uboga kuchnia", jak określa się proste, tradycyjne dania. Jednym z nich, przypomniał, jest pasta alla Norma, czyli makaron z bakłażanem, pomidorem i serem ricotta. La Russa dodał, że może zaprosić krytyków słów ministra na taką potrawę.

Autorka/Autor:asty/tr

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Reuters Archive