Władze Krymu zapowiadają integrację z Rosją w rok. Kijów: to nielegalny plan


- Proces wchodzenia Krymu w skład Federacji Rosyjskiej zajmie do roku – oświadczył premier krymskiej autonomii Siergiej Aksjonow. Odrzucił przy tym ewentualność, by Krym mógł stać się niepodległym państwem. Znacznie szybciej ma nastąpić zmiana waluty. Już w kwietniu władze mają zacząć posługiwać się rublem. Trybunał Konstytucyjny w Kijowie określa plany krymskich przywódców jako "nielegalne". Innego zdania jest Putin.

Aksjonow odrzucił możliwość dialogu z władzami w Kijowie, dopóki nie zostaną przeprowadzone wybory prezydenckie na Ukrainie. - Nie omawiamy z Kijowem kwestii oddzielenia się. A jeśli coś będziemy omawiać, to tylko z ponownie wybranym rządem lub prezydentem – oświadczył. Dodał, że ewentualne rozmowy odbywać się będą po "postawieniu wszystkich kropek nad i" w referendum, a Krym brałby w nich udział "już w innym charakterze".

Niepodległość niepożądana

Pytany o kalendarz ewentualnego połączenia się Autonomicznej Republiki Krymu (ARK) z Rosją, Aksjonow sprecyzował, że "okres przejściowy potrwa do roku". - Potem będziemy już mogli w pełni uczestniczyć we wszystkich procesach i korzystać z ulg Federacji Rosyjskiej – ocenił. Szefa samozwańczych władz Krymu zapytano również o to, czy półwysep może stać się kolejną Abchazją, czyli separatystyczną republiką, uznawaną za niepodległe państwo przez Rosję i ewentualnie jej nielicznych sojuszników. - Nie, nie będziemy niepodlegli. Uważamy obecnie - ja osobiście uważam - że Krym powinien wejść w skład Rosji jako podmiot Federacji Rosyjskiej - odpowiedział Aksjonow. Wyrazem dążenia władz Krymu do połączenia się z "macierzą" jest zapowiedziane rychłe odrzucenie hrywny na rzecz rubla. Wicepremier Rustam Temirgalijew stwierdził, że taki krok to wynik obaw, iż władze w Kijowie mogą ograniczyć napływ ukraińskiej waluty na Krym. - Ukraiński skarb państwa ponownie zablokował konta republiki. Sytuacja nie jest dziś katastrofalna, ponieważ mamy system alternatywny, jednak bez szybkiego wprowadzenia na Krymie rubla utrzymanie stabilizacji finansowej będzie trudne – powiedział Temirgalijew. Wicepremier oświadczył, że mieszkańcy Krymu otrzymają wypłaty wynagrodzeń i świadczenia socjalne w rosyjskiej walucie już w kwietniu.

Jak Rosja może przyjąć Krym?

Temirgalijew również mówił o tym, że półwyspowi zajmie "trochę więcej czasu" tworzenie własnych organów władzy, jeśli zaplanowane na niedzielę referendum zdecyduje o przyłączeniu Krymu do Federacji Rosyjskiej. - Będziemy potrzebowali od trzech miesięcy do roku, by sformować organy władzy, zreformować system prawny oraz wyszkolić sędziów i prawników do pracy według rosyjskiego prawa, a także dokonać zmiany dokumentów, w tym również paszportów – ocenił Temirgalijew. Wyjaśnił także procedurę ewentualnego wejścia ARK w skład Federacji Rosyjskiej. - Po odpowiedniej decyzji w referendum parlament Krymu zwróci się do swych rosyjskich kolegów. Następnie potrzebna będzie decyzja odpowiedniego organu Rosji. Najprawdopodobniej dojdzie do zawarcia umowy między Krymem a Rosją. Oprócz tego będziemy musieli stworzyć własną konstytucję i wybrać przywódcę regionu. Najpewniej będzie on wybierany później przez parlament po konsultacjach z prezydentem Rosji – oświadczył wicepremier ARK. W niedzielę na Krymie odbędzie się referendum, w którym postawione zostaną dwa pytania: "Czy jesteś za ponownym zjednoczeniem Krymu z Rosją na prawach podmiotu Federacji Rosyjskiej?" oraz "Czy jesteś za przywróceniem obowiązywania konstytucji Republiki Krymu z 1992 roku i za statusem Krymu jako części Ukrainy?". Ani władze w Kijowie, ani Zachód nie uznają legalności tego referendum.

Dyskusyjna legalność

Trybunał Konstytucyjny Ukrainy uznał decyzję władz ARK o przyłączeniu się do Rosji oraz zaplanowane na niedzielę referendum w tej sprawie za niezgodne z ukraińską ustawą zasadniczą. Sędziowie nakazali rządowi Autonomii niezwłoczne wstrzymanie przygotowań do referendum, w tym jego finansowania, oraz zobowiązali go do zniszczenia kart do głosowania i materiałów agitacyjnych. Decyzja Trybunału, zwanego na Ukrainie Sądem Konstytucyjnym, jest ostateczna i nie podlega zaskarżeniu. W tym samym czasie Władimir Putin po raz kolejny zdecydowanie odrzucił twierdzenia, że referendum na Krymie będzie bezprawne. Dał przy tym do zrozumienia, że wbrew sprzeciwom Kijowa i Zachodu głosowanie w niedziele odbędzie się. W rozmowie z sekretarzem generalnym ONZ Ban Ki Munem Putin "podkreślił", że decyzja o zorganizowaniu referendum "w pełni odpowiada regułom prawa międzynarodowego i Karty Narodów Zjednoczonych".

Autor: mk/jk/kwoj / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: