"Mamy zdrajców, jest korupcja". Córka Putina jako Maria V. miała zamieszczać w sieci komentarze broniące ojca

Źródło:
Meduza
Córka Putina, Katerina Tichonowa, podczas sesji Międzynarodowego Forum Gospodarczego w Sankt Petersburgu
Córka Putina, Katerina Tichonowa, podczas sesji Międzynarodowego Forum Gospodarczego w Sankt PetersburguReuters Archive
wideo 2/2
Córka Putina, Katerina Tichonowa, podczas sesji Międzynarodowego Forum Gospodarczego w Sankt PetersburguReuters Archive

Niezależny dziennikarz rosyjski Dmitrij Kolezew opublikował 18 maja treść wiadomości, które na Telegramie wysyłała niejaka Maria V. Jego zdaniem wiele wskazuje na to, że ich autorką jest najstarsza córka Władimira Putina, Maria Woroncowa. "Czy mamy problemy? Tak, nikt nie zaprzecza. Mamy więcej niż kilku zdrajców, jest korupcja, a biurokracja jest straszna. Ale pojawia się pytanie: kto tych problemów nie ma?" - pisze między innymi.

Maria V. często udziela się na telegramowym kanale służącym wymianie poglądów i informacji pomiędzy absolwentami studiów medycznych na Moskiewskim Uniwersytecie Państwowym. Kiedy jesienią zeszłego roku dołączyła do liczącej obecnie ok. 170 osób grupy, przedstawiła się jako Maria Woroncowa z rocznika 2011. Zgadza się to z informacjami na temat wykształcenia najstarszej córki Władimira Putina, która tak też się właśnie nazywa. W 2016 roku magazyn "New Times" pisał, że starsza córka Putina jako Maria Władimirowna Woroncowa studiowała w latach 2006-2011 na wydziale medycyny MGU.

Maria V. wini USA, George’a Sorosa i CIA

Dmitrij Kolezew, redaktor naczelny niezależnego portalu Republika, który opuścił Rosję w marcu, podkreśla, że nie ma stuprocentowej pewności, iż Maria V. to rzeczywiście córka Putina, ale wiele na to wskazuje. Potwierdzają to też dwa źródła, w tym osoba, która udostępniła dziennikarzowi zrzuty ekranu z grupy na Telegramie. Opublikował je m.in. niezależny portal Meduza.

Wynika z nich, że poglądy Marii są dosyć zbieżne z oficjalną polityką Kremla. "Nie jesteśmy Niemcami w latach 30. Jesteśmy raczej jak ci, których wzięli na cel" - twierdzi. W wielu wiadomościach krytykuje stosunek USA i Unii Europejskiej do Rosji, pisząc na przykład, że "nikt na Zachodzie nie chce, żeby nasz kraj dobrze prosperował. Zawsze robili wszystko, żeby to się na pewno nie stało. I będą robić to nadal". Narzeka też, że na Stany Zjednoczone nikt nie nakłada sankcji za wszczynanie wojen. W innej dyskusji przeczytać można, jak Maria W. wini George’a Sorosa za to, że Rosja "straciła całe pokolenie umysłów w medycynie i naukach ścisłych". Według niej CIA kontroluje ponadto opozycję i sprzyjające jej media w Rosji.

"Mamy zdrajców, jest korupcja, biurokracja straszna, ale… "

Wśród opublikowanych przez Kolezewa wypowiedzi pojawiają się również te na temat samego Putina. Gdy ktoś w grupie napisał, że "lata pracy poszły na marne z powodu jednej osoby", mając na myśli właśnie rosyjskiego przywódcę, Maria V. odpowiedziała: "Z powodu jednej osoby… Napisałabym, że to ciekawe, ale nie jestem pewna, czy to rzeczywiście jest takie ciekawe". Kiedy indziej z kolei skrytykowała użycie słowa "aneksja" w odniesieniu do zajęciu Krymu w 2014 r. jako nieuwzględniające "woli narodu".

Broniła także przedstawicieli administracji państwowej, pisząc, że zna ich osobiście i że ciężko pracują, aby wszystkim było lepiej. "W latach 90. Rosja importowała (!) zboże. To hańba. A teraz jesteśmy jednym z największych eksporterów [na świecie]. To się samo nie stało [...] Czy mamy problemy? Tak, nikt nie zaprzecza. Mamy więcej niż kilku zdrajców, jest korupcja, a biurokracja jest straszna. Ale pojawia się pytanie: kto tych problemów nie ma?" - czytamy w innej wiadomości na temat Rosji.

Zgodnie z tym, co zobaczyć można na opublikowanych zrzutach ekranu, Maria V. odmówiła komentarza na temat jednej politycznej kwestii, a mianowicie na temat prześladowań społeczności LGBTQ w Czeczenii. Niestety, zdaniem Kolezewa marne to pocieszenie, jeśli rzeczywiście jest córką Putina. Oznaczałoby to bowiem, że wyrażane przez nią poglądy dzielą prawdopodobnie też inne osoby w najbliższym otoczeniu prezydenta Rosji i "że nie mają większego sensu kierowane do Marii prośby o namówienie ojca, aby zakończył wojnę, co próbowali osiągnąć aktywiści [demonstrujący] przed domem jej byłego męża w Europie".

CZYTAJ TAKŻE: Kim są tajemnicze córki Putina i jak wygląda ich życie? 

Autorka/Autor:bc//az

Źródło: Meduza