Zamach na Siergieja Skripala w Salisbury. Zarzuty dla trzeciego mężczyzny

Źródło:
PAP, Reuters

Brytyjski wymiar sprawiedliwości postawił zaocznie zarzuty udziału w zamachu na Siergieja Skripala trzeciemu mężczyźnie. Za Denisem Siergiejewem, agentem rosyjskiego wywiadu wojskowego (GRU), wysłano list gończy, a policja ubiega się o wystawienie noty Interpolu. Dotychczas władze Wielkiej Brytanii poszukiwały dwóch mężczyzn oskarżonych o atak na podwójnego agenta oraz jego córkę w brytyjskim Salisbury. W czasie zamachu użyto silnie toksycznego środka - nowiczoka.

4 marca 2018 roku 67-letni Siergiej Skripal i jego 35-letnia córka Julia stracili przytomność przed centrum handlowym w Salisbury. Oboje w stanie krytycznym zostali przewiezieni do szpitala. Brytyjska policja poinformowała później, że dokonano na nich zamachu z użyciem środka "paralityczno-drgawkowego", którym okazał się produkowany jeszcze w czasach ZSRR nowiczok. Według ustaleń śledczych, ataku na byłego pułkownika wywiadu wojskowego, mieszkającego w Wielkiej Brytanii od 2010 roku i współpracującego z tamtejszymi służbami wywiadowczymi, mieli dokonać funkcjonariusze GRU.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Zamach na Siergieja Skripala i jego córkę Julię na terytorium Wielkiej Brytanii wywołał jeden z największych kryzysów dyplomatycznych w relacjach brytyjsko-rosyjskich od zakończenia zimnej wojny. Doprowadził do wydalenia ponad 150 rosyjskich dyplomatów z państw Zachodu, w tym USA i większości krajów UE. Był to pierwszy przypadek użycia broni chemicznej w Europie od końca drugiej wojny światowej.

Trzeci oskarżony w sprawie zamachu na Skripala

Brytyjscy prokuratorzy we wrześniu 2018 roku ogłosili zarzuty wobec pierwszych dwóch podejrzanych, którzy przyjechali do Wielkiej Brytanii pod fałszywymi tożsamościami Aleksander Pietrow i Rusłan Boszirow. Uważa się, że ich prawdziwe tożsamości to odpowiednio Aleksander Miszkin i Anatolij Czepiga.

We wtorek Dean Haydon z wydziału antyterrorystycznego brytyjskiej policji powiedział, że te same zarzuty zaocznie postawiono trzeciemu mężczyźnie, Denisowi Siergiejewowi (zwany jako Siergiej Fedotow). – Nie możemy podać teraz szczegółów, ale mamy dowody, które wiążą go z GRU – mówił Haydon. Jak dodał, "wszyscy trzej działali jako mały zespół z zamiarem rozprzestrzenienia nowiczoka, aby zabić osoby w tym kraju".

Haydon poinformował, że Siergiejew przybył na lotnisko Heathrow w piątek 2 marca 2018 r., lotem z Moskwy - dwa dni przed próbą otrucia Skripala. Zatrzymał się w osobnym hotelu niż pozostali dwaj podejrzani, ale spotkał się z nimi przy wielu okazjach w Londynie. W jego hotelu nie znaleziono śladów nowiczoka. Policja odmówiła podania nazwy hotelu i miejsc spotkań, mówiąc jedynie, że niektóre z nich odbywały się na otwartej przestrzeni. Ujawniając zdjęcie trzeciego podejrzanego, zaapelowano o kontakt, jeśli ktoś rozpoznaje Siergiejewa.

Haydon powiedział, że Siergiejew pozostał w Londynie, podczas gdy jego domniemani wspólnicy pojechali do Salisbury i wylecieli z Wielkiej Brytanii rano w dniu ataku. Nie chciał potwierdzić, czy trzeci podejrzany nadzorował operację - jak wcześniej spekulowano. Portal śledczy Bellingcat opisał go jako "wysoko postawionego" członka GRU, być może nawet w randze generała-majora.

Podobnie jak w przypadku pozostałych dwóch agentów, także za Fedotowem wystawiono list gończy, a brytyjska policja zawnioskowała o objęcie go notą Interpolu. Haydon przekazał, że wszyscy trzej najprawdopodobniej znajdują się w Rosji, z którą Wielka Brytania nie ma zawartej umowy o ekstradycji, a władze rosyjskie dotychczas nie wykazywały zainteresowania współpracą.

Wskazanie Siergiejewa wzmacnia także związek między atakiem w Salisbury a otruciem handlarza bronią w Bułgarii w 2015 r. i wybuchem w składzie broni w Czechach. Brytyjski kontrwywiad, MI5 uważa, że te ataki, a także inne, były częścią operacji w całej Europie przeprowadzonej przez jednostkę w ramach GRU o nazwie 29155. - Ta trójka działała razem w innych częściach świata. Jesteśmy w kontakcie z tymi krajami. Wszyscy trzej są niebezpiecznymi osobami. Gdyby nowiczok został szerzej rozprzestrzeniony, zabiłby setki, jeśli nie tysiące ludzi - podkreślił Haydon.

Trzeci oskarżony o atak na Skripala. Władze w Londynie komentują

Minister spraw wewnętrznych Wielkiej Brytanii Priti Patel powiedziała we wtorek, że jej kraj będzie podejmował działania, by zapobiec zagrożeniu ze strony Rosji. Zadeklarowała, że brytyjskie służby będą starały się zatrzymać funkcjonariuszy GRU odpowiedzialnych za atak w Salisbury, gdy tylko ci pojawią się poza terytorium Rosji. - Szanujemy naród rosyjski, ale będziemy robili wszystko co w naszej mocy, by zapewnić naszemu państwu bezpieczeństwo – zaznaczyła Patel.

- Zrobimy wszystko by ich zatrzymać, by ich deportować i postawić przed wymiarem sprawiedliwości w Wielkiej Brytanii – mówił wcześniej rzecznik premiera Borisa Johnsona. Jak dodał, kwestia trzeciego oskarżonego funkcjonariusza GRU zostanie poruszona przez brytyjskie Biuro Spraw Zagranicznych w rozmowie z ambasadorem Rosji w Londynie.

Kim jest Siergiej Skripal?

Urodzony w 1951 roku Skripal przez wiele lat pracował w radzieckich, a potem rosyjskich służbach specjalnych, z GRU odchodził w stopniu pułkownika. Redakcja rosyjska BBC podała, powołując się na źródła w wywiadzie brytyjskim, że w GRU Skripal odpowiadał za nabór kadr.

W połowie lat 90. podczas pobytu za granicą został zwerbowany, jak twierdzono po jego zatrzymaniu w Rosji, przez agentów brytyjskich i zaczął przekazywać im tajne informacje. W 1999 roku odszedł ze służby, ale nadal współpracował z Brytyjczykami, przekazując im informacje, uzyskane od ludzi, z którymi dawniej pracował. Do 2003 roku pracował w strukturach administracyjnych Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji, a potem zajął się biznesem.

Został zatrzymany pod koniec 2004 roku, gdy - jak utrzymują media - Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) zainteresowała się jego kontaktami z dyplomatami brytyjskimi. Skazano go w 2006 roku. W trakcie procesu Skripal przyznał się do winy i powiedział, że przekazywał Brytyjczykom informacje o współpracownikach i agentach GRU w krajach europejskich. Za te informacje miał dostać wynagrodzenie w łącznej wysokości 100 tys. dolarów.

Federalna Służba Bezpieczeństwa oceniała w trakcie procesu, że dziewięcioletnia współpraca Skripala z Brytyjczykami zaszkodziła służbom w skali porównywalnej do Pieńkowskiego - również pułkownika GRU, który został zatrzymany i stracony w 1962 roku za szpiegostwo na rzecz USA i Wielkiej Brytanii. Media rosyjskie podają, że Skripal przekazał dane o co najmniej 300 współpracownikach rosyjskich służb specjalnych, a gdy odszedł z GRU, jego informacje dotyczyły struktury tej instytucji.

W 2010 roku, po odbyciu około pięciu lat wyroku, Skripal został ułaskawiony. Wymieniono go - wraz z czterema innymi Rosjanami skazanymi za zdradę stanu - na rosyjskich agentów zdemaskowanych w USA. Skripal otrzymał azyl polityczny w Wielkiej Brytanii.

Autorka/Autor:ft, karol

Źródło: PAP, Reuters