Wicepremier Rosji Dmitrij Rogozin zamieścił na swoim Twitterze dosadny komentarz ewidentnie dotyczący Madonny. Choć słowa na "k" nie umieścił w całości, jego zamysł wydaje się jasny tak dla internautów jak i komentatorów - m.in. brytyjskiego "Guardiana". Rogozin napisał o "byłych k." w kontekście niedzielnego koncertu wokalistki w Moskwie, w czasie którego solidaryzowała się z sądzoną grupą Pussy Riot.
"Każda była k., wraz z wiekiem, chce dawać wykłady o moralności zwłaszcza podczas zagranicznych wyjazdów i wycieczek" - stwierdził Rogozin.
Poparcie w czasie koncertu
Odniósł się tymi słowami ewidentnie do niedzielnego koncertu Madonny, w czasie którego ta stwierdziła, że "artystki Pussy Riot dokonały czegoś niezwykle odważnego i wielkiego" oraz "zapłaciły za to cenę". Po tych słowach zdjęła bluzkę i z wypisaną na plecach nazwą zespołu oraz w kominiarce (znaku rozpoznawczym Pussy Riot) wykonała swój największy przebój, "Like a Virgin".
Pięć artystek Pussy Riot 21 lutego wykonało w stołecznym soborze Chrystusa Zbawiciela utwór "Bogurodzico, przegoń Putina". Trzy z nich zatrzymano, gdy umieściły w internecie film ze swojego występu. Sądzone to Jekatierina Samucewicz, Nadieżda Tołokonnikowa i Maria Alochina. Oskarżone są o "chuligaństwo motywowane nienawiścią religijną", choć one same i duża część społeczności międzynarodowej uważa proces za polityczny.
Rogozin sam jest "dziwką"
Komentarz Rogozina wywołał burzę na Twitterze, Facebooku i innych portalach społecznościowych. Część komentujących nazwało samego wicepremiera "k...", sugerując jego poddańczy stosunek względem prezydenta Władimira Putina.
Inny internauta stwierdził, że to nie Madonna jest moralizatorką, bo "sama mówiła o wolności, a to rządowi oficjele dają nam wykłady codziennie w państwowych mediach".
Werdykt w procesie Pussy Riot ma zapaść 17 sierpnia o godz. 13 polskiego czasu. 30-letniej Samucewicz, 24-letniej Alochinie i 22-letniej Tołokonnikowej grożą trzy lata więzienia. Obrona domaga się uniewinnienia.
Teraz Sankt Petersburg
W czwartek w Sankt Petersburgu Madonna da drugi koncert w czasie pobytu w Rosji. Kilka godzin temu na jej oficjalnym profilu na Facebooku pojawiła się informacja, że tuż przed koncertem rozdawane będą różowe bransoletki przez "społeczność gejów i lesbijek w mieście". "Przygotujcie się na uniesienie rąk w geście solidarności!" - apeluje moderator.
Autor: adso\mtom\k / Źródło: The Moscow Times, The Guardian