Monitoring, większa liczba Romów-policjantów, więcej pieniędzy na walkę z ekstremizmem - takimi środkami rząd Węgier chce chronić mniejszość romską. - Aresztowanie podejrzanych o sześć zabójstw Romów w ostatnim roku "nie zakończyło walki" - ogłoszono. I przygotowano plan, który ma pomóc zwalczać rosnącą na Węgrzech falę przemocy wobec mniejszości romskiej.
Rząd zwiększy budżet przeznaczony na walkę z przestępczością wymierzona w Romów o mniej więcej 600 mln forintów (2,2, mln euro). Chodzi o to, żeby "zwiększyć skuteczność walki z ekstremistami" - napisano w komunikacie opublikowanym w prasie węgierskiej.
Monitoring i Romowie w policji
Pakiet przewiduje również m.in. oferowanie grantów młodym romskim uczniom szkół średnich, by zatrudniali się w policji oraz zwiększenie liczebności lokalnej gwardii cywilnej. Przy wsparciu Unii Europejskiej mają też być zamontowane kamery w miejscowościach nękanych "drobną przestępczością na poziomie lokalnym".
Romom na Węgrzech coraz gorzej
Niecały miesiąc temu na Węgrzech zatrzymano sześciu podejrzanych o przeprowadzenie 16 ataków na Romów z użyciem koktajli Mołotowa i broni palnej. Do ostatniego ataku doszło 3 sierpnia. Zastrzelono wówczas Romkę w jej własnym domu. Jej córka odniosła poważne obrażenia.
W ostatnim okresie na Węgrzech nasiliły się antyromskie działania. W niedawnych wyborach do Parlamentu Europejskiego niemal 15 proc. głosów i trzy mandaty zdobyło prawicowe ugrupowanie Jobbik, które zapowiada ograniczenie "romskiej przestępczości".
Romowie to największa mniejszość etniczna na Węgrzech. Stanowią około 6 proc. spośród 10 mln mieszkańców kraju.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24