Finansowanie największej partii opozycyjnej na Węgrzech zawieszone. "Żebyśmy zamilkli, musielibyście nas zabić"

Źródło:
PAP

Sekretarz generalna węgierskiej Państwowej Izby Kontroli Magdolna Holman oświadczyła w czwartek o zawieszeniu państwowego dotowania największej partii opozycyjnej - Koalicji Demokratycznej. Jako powód podano "nieprawidłowości w prowadzeniu finansów". 

Finansowanie będzie zawieszone dopóty, dopóki największa opozycyjna partia Koalicja Demokratyczna (DK) nie dowiedzie w dokumentach, że gospodaruje swoimi środkami zgodnie z prawem – oznajmiła w czwartek sekretarz generalna węgierskiej Państwowej Izby Kontroli (ASZ) Magdolna Holman. Powiedziała, że podczas kontroli finansowej za lata 2017-2018 DK nie potwierdziła prawdziwości danych, jej raport finansowy nie pokazywał wiarygodnego i prawdziwego obrazu przychodów i rozchodów, a publikując nieprawdziwe raporty finansowe, partia wprowadziła w błąd także własnych członków.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Lider węgierskiej Koalicji Demokratycznej Ferenc Gyurcsany Szilas/Wikimedia CC BY 3.0

Ferenc Gyurcsany: najpierw umrze wasze kłamstwo

Holman powiedziała, że poinformowała przywódcę opozycyjnej partii Ferenca Gyurcsanya o tym, jakimi dokumentami ugrupowanie powinno potwierdzić zgodne z prawem gospodarowanie środkami. Zapewniła, że jak tylko partia je przedstawi, finansowanie z budżetu zostanie wznowione. Dodała, że nie chodzi o potwierdzenie danych z lat 2017-2018, tylko przedstawienie aktualnych dokumentów potwierdzających zgodne z prawem gospodarowanie środkami.

Gyurcsany oznajmił, że wszelkimi możliwymi środkami prawnymi będzie podważać decyzję ASZ. - Żebyśmy zamilkli, musielibyście nas zabić. Ale najpierw umrze wasze kłamstwo – oświadczył na swoim profilu na Facebooku.

Sytuacja polityczna na Węgrzech

Zgodnie z sondażem Instytutu Nezoepont największą popularnością wśród formacji opozycyjnych cieszyła się w kwietniu Koalicja Demokratyczna byłego premiera Ferenca Gyurcsanya, którą poparło 12 procent ankietowanych. Notowania rządzącej konserwatywnej partii Fidesz wzrosły od początku roku o 5 punktów procentowych do 55 procent wśród wyborców pewnych swoich preferencji.

Autorka/Autor:asty//rzw

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Szilas/Wikimedia CC BY 3.0