Zdymisjonowany w 2023 roku przez Viktora Orbana z funkcji szefa sztabu armii generał Romulusz Ruszin-Szendi - po wystąpieniu na jednym z wieców lidera opozycji Petra Magyara - został skrytykowany przez resort obrony Węgier za to, że jego postawa może osłabiać morale wojska.
Były szef sztabu węgierskiej armii gen. Romulusz Ruszin-Szendi, zdymisjonowany wiosną 2023 roku przez rząd Viktora Orbana, nawiązał współpracę z liderem opozycji Peterem Magyarem.
Ruszin-Szendi wystąpił w sobotę na zorganizowanym przez Magyara kongresie w Budapeszcie, na którym otwarcie mówił o problemach węgierskiego wojska. Powiedział tam między innymi, że Węgry powinny trzymać się z dala od wojny rosyjsko-ukraińskiej, ponieważ "walka po którejkolwiek ze stron jest głupotą".
Resort obrony krytykuje byłego szefa sztabu
"Pojawienie się i wystąpienie byłego szefa sztabu generalnego na wydarzeniu o charakterze partyjnym może prowadzić do podziałów i niepewności wśród personelu Węgierskich Sił Zbrojnych, osłabiać morale wojska oraz podważać wiarę w przysięgę wojskową złożoną na rzecz obrony ojczyzny" – napisał resort w cytowanym przez węgierskie media komunikacie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Węgierska opozycja prowadzi w sondażach. Peter Magyar nawołuje do jedności wszystkie siły polityczne
Podpisali się pod nim "byli dowódcy i szefowie sztabu Węgierskich Sił Zbrojnych", choć nie zostali wymienieni z nazwiska. W odpowiedzi na zapytanie portalu Telex resort stwierdził, że "oświadczenie zostało złożone w imieniu wszystkich dowódców i szefów sztabów węgierskich sił zbrojnych po zmianie reżimu" w 1989 roku.
"'Winą' najmłodszego w historii szefa sztabu generalnego jest jedynie to, że stanął w obronie swojego kraju, wolności węgierskich obywateli i wszystkich byłych żołnierzy" – zareagował na oświadczenie resortu Magyar.
Nowy szef sztabu i skandal dyplomatyczny
Urodzony w 1973 roku generał Ruszin-Szendi został mianowany dowódcą węgierskiej armii w 2021 roku. Był najmłodszą osobą, która pełniła tę funkcję.
Został odwołany pod koniec kwietnia 2023 roku przez ówczesną prezydent Węgier Katalin Novak na wniosek ministra obrony Kristofa Szalay-Bobrovniczky'ego. Na jego miejsce został powołany gen. Gabor Borondi, wcześniej szef przedstawicielstwa Węgierskich Sił Zbrojnych w Brukseli.
Borondi niedługo po objęciu stanowiska znalazł się w centrum skandalu dyplomatycznego, kiedy określił agresję Niemiec na Polskę w 1939 roku "wojną lokalną", która przerodziła się w konflikt światowy, ponieważ zabrakło rozmów pokojowych.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Artur BARBAROWSKI/East News