Trzy wdowy po zabitym przez amerykańskich komandosów Osamie bin Ladenie staną przed pakistańskim sądem. Kobiety zostały formalnie oskarżone o nielegalne przekroczenie granicy i mieszkanie na terenie Pakistanu bez zezwolenia.
Dwie Saudyjki i jedna Jemenka mieszkały z przywódcą al-Kaidy w jego posiadłości w Abbottabad w Pakistanie. W maju 2011 roku komandosi z jednostki SEAL's z zaskoczenia zaatakowali dom terrorysty i zabili go na miejscu. Podczas akcji miała też zginąć jedna z żon bin Ladena.
Po zabraniu ciała przywódcy al-Kaidy Amerykanie odlecieli, a na miejscu zostały wdowy po terroryście i około dziesiątki dzieci. Wszyscy zostali zatrzymani przez pakistańskie wojsko, które zajęło posiadłość.
Niemal rok później ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało, że trzy kobiety staną przed sądem. Grozi im do pięciu lat więzienia. Nie wiadomo gdzie są przetrzymywane, ani nie pokazano ich wizerunku i nie sprecyzowano kiedy zacznie się proces. Szef pakistańskiego MSW stwierdził, że cała sprawa będzie utrzymywana w tajemnicy.
Rehman Malik dodał, że oskarżono jedynie pełnoletnie wdowy. Wszystkie nieletnie dzieci zostały odesłane do krajów w których się urodziły, lub z których pochodziły ich matki.
Źródło: BBC News
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia