- Francja pozostanie wraz ze swoimi sojusznikami w Afganistanie tak długo, jak będzie potrzeba i jak będzie sobie tego życzyć naród afgański - oświadczył prezydent Francji Nicolas Sarkozy.
- Nasza służba pokojowi nie powinna być podporządkowana sztucznym terminom - dodał Sarkozy, otwierając w Paryżu doroczną konferencję ambasadorów Francji.
Francuski prezydent przestrzegł przed "katastrofizmem", który - jego zdaniem - przejawiają niektórzy komentatorzy w kwestii sytuacji w Afganistanie. Dał wyraz przeświadczeniu, że "członkowie koalicji i rząd afgański realizują swoją strategię i będą nadal to robić".
Sarkozy zapewnił, że Francja jest zdecydowana przeciwstawiać się wszelkim formom terroryzmu.
Tysiące Francuzów na Afgańskiej ziemi
Obecnie w Afganistanie zaangażowanych jest 3750 francuskich żołnierzy i oficerów. Wzrastające wciąż straty międzynarodowych sił ISAF nasiliły we Francji dyskusję nad celowością obecności wojskowej tego kraju w Afganistanie.
Źródło: PAP