Pierwsze brytyjskie samoloty wykonały lot nad Irakiem. Dwa myśliwce wielozadaniowe Tornado wystartowały z Cypru i krążyły nad terenami opanowanymi przez islamskich radykałów w sobotę. Nie znalazły jednak wartego uwagi celu.
Brytyjskie samoloty wysłane do działań nad Syrię bazują na Cyprze, w dużej eksterytorialnej bazie RAF Akrotiri. Obserwujący lotnisko dziennikarze zarejestrowali start dwóch Tornad w sobotę rano czasu lokalnego. Brytyjskie maszyny miały podwieszone po trzy naprowadzane laserowo bomby Paveway IV i zasobnik celowniczy LITENING. Wraz z maszynami bojowymi wystartowała latająca cysterna Voyager (zmodyfikowany Airbus A330) z której Tornada przynajmniej raz pobrały paliwo.
Brytyjskie samoloty nad Irak prawdopodobnie skierowały się przez Turcję. Nad obszarem walk z radykałami z Państwa islamskiego krążyły przez kilka godzin, ale nie znalazły godnych uwagi celów. Bomby nie zostały zrzucone i Tornada wróciły z nimi na Cypr późnym popołudniem. Misja trwała około dziewięciu godzin.
Coraz więcej chętnych do nalotów
Zespół w postaci sześciu Tornad i wspierającego je latającego tankowca stacjonuje w bazie Akrotiri od połowy sierpnia. Dotychczas wykonywały jedynie loty zwiadowcze nad Irakiem, namierzając pozycje radykałów i dostarczając sojusznikom oraz wojskom irackim dane wywiadowcze. W piątek brytyjski parlament wydał zgodę na zaangażowanie RAF do misji bojowych. Wnioskował o to rząd. Londyn chce dołączyć się do przewodzonej przez USA koalicji atakującej Państwo Islamskie. Silnym argumentem na rzecz atakowania islamskich fanatyków było zamordowanie przez nich w połowie września Brytyjczyka, Davida Hainesa. Mężczyzna pracował na rzecz organizacji humanitarnej w ogarniętej wojną domową Syrii, gdzie został uprowadzony przez rebeliantów. Poza Amerykanami i Brytyjczykami w akcji nad Irakiem i Syrią biorą udział państwa arabskie i Francja. Wysłanie swoich maszyn zapowiedzieli Duńczycy i Belgowie.
Autor: mk//gak / Źródło: tvn24.pl