Ekspedycja finansowana i kierowana przez miliardera Paula Allena zlokalizowała wrak lotniskowca USS Lexington. Był to jeden z najsłynniejszych okrętów US Navy o szczególnym znaczeniu dla Amerykanów. Został zatopiony w 1942 roku podczas bitwy na Morzu Koralowym.
Wrak leży na dnie około trzech kilometrów pod powierzchnią wody, około 800 kilometrów od wybrzeży Australii. Został zlokalizowany przy pomocy zdalnie sterowanych robotów opuszczanych z pokładu statku badawczego Petrel, należącego do fundacji Allena.
- USS Lexington był na naszej liście priorytetów, ponieważ był jednym z najważniejszych okrętów US Navy utraconych podczas wojny - stwierdził Robert Kraft, odpowiedzialny za nadzorowanie poszukiwań.
Planowanie akcji miało zająć pół roku. - Oddanie honorów USS Lexington i dzielnym ludziom, którzy na nim służyli, to dla nas przywilej - dodał Paul Allen.
Słynna "Dama Lex"
Odnaleziony lotniskowiec był jednym z najbardziej znanych, jeśli nie najbardziej znanym, amerykańskim okrętem z okresu międzywojennego. Zamówiony jeszcze podczas I wojny światowej jako krążownik liniowy, na mocy układów rozbrojeniowych, został ukończony jako okręt lotniczy. Razem z bliźniaczym USS Saratoga były do rozpoczęcia II wojny światowej największymi lotniskowcami na świecie.
USS Lexington dorobił się pieszczotliwego przezwiska "Lady Lex", czyli "Dama Lex" (w języku angielskim okrętom nadaje się rodzaj żeński - red.). Swoje kariery w okresie międzywojennym rozwijało na nim wielu późniejszych najsłynniejszych admirałów US Navy, między innymi Ernest King, dowódca całej floty USA podczas II wojny światowej.
Kariera wojenna "Lady Lex" była jednak krótka. Pół roku po rozpoczęciu wojny na Pacyfiku lotniskowiec został ciężko uszkodzony podczas bitwy na Morzu Koralowym. Samoloty z japońskich lotniskowców trafiły USS Lexington kilkoma bombami i torpedami. Po kilku godzinach walki o uratowanie jednostki dowódca nakazał ewakuację. Wypalony wrak został dobity przez amerykańskie niszczyciele torpedami i poszedł na dno. Wraz z nim ciała 216 marynarzy, którzy zginęli podczas walki lub w wyniku pożarów.
Strata wielkiego okrętu była ciosem dla US Navy, jednak sama bitwa na Morzu Koralowym pozwoliła zatrzymać marsz Japończyków w kierunku Australii, więc uznaje się ją za zwycięstwo Amerykanów.
Autor: mk//plw / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Paul Allen/Navigea Ltd.