Wysoki poziom wody w Potoku Służewieckim. Strażacy przywieźli worki i piasek. "To działania prewencyjne"

Podwyższony poziom wody w Potoku Służewieckim
Podwyższony poziom wody w Potoku Służewieckim
Źródło: Klemens Leczkowski/tvnwarszawa.pl
W środę odbyło się spotkanie stołecznego zespołu zarządzania kryzysowego. - Sytuacja jest dobra. Służby są w pełnej gotowości - uspokajają urzędnicy. Po południu opady deszczu zmalały. Strażacy monitorują Potok Służewiecki. - Prewencyjnie - zapewniają.
Kluczowe fakty:
  • Niż genueński Gabriel przyniósł części kraju obfite opady deszczu.
  • Przez dwa dni na terenie województwa mazowieckiego strażacy interweniowali łącznie 74 razy. Najwięcej interwencji było w Warszawie (20) i w Płocku (12).
  • Intensywność opadów słabnie, sytuacja stabilizuje się. - Na godzinę 15 żaden powiat nie zgłaszał istotniejszych problemów lub zdarzeń, które sprawiałyby kłopoty w danym miejscu - przekazał bryg. Karol Kroć, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej PSP w Warszawie.
  • W Warszawie monitorowane są newralgiczne miejsca, głównie wzdłuż Potoku Służewieckiego. Jak informuje straż pożarna, jego poziom opada. Prowadzone są działania prewencyjne.

Sytuacja pogodowa w Warszawie ustabilizowała się. Strażacy monitorują Potok Służewiecki. - To działania prewencyjne - zastrzegają. - Na miejsce zadysponowano worki i piasek, ale na obecną chwilę nie mamy w planach ich układania. Poziom wody w potoku spada. Prognozy są optymistyczne, wynika z nich, że nie będzie już intensywnych opadów deszczu - poinformował nas st. kpt. Wojciech Kapczyński z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.

Nad Potokiem Służewieckim był Klemens Leczkowski, reporter tvnwarszawa.pl. - Poziom wody jest podwyższony. Woda mieści się pod mostami, ale do przelania się przez nie brakuje niewiele. Kładzie się roślinność przy potoku, w parku widać pozalewane ścieżki - opisywał około godziny 17.30 nasz reporter.

- Na obecną chwilę strażacy na północy Warszawy prowadzą 12 interwencji, wszystkie dotyczą drzew: złamanych gałęzi i konarów - dodał 16 strażak. Jak zapewnił, nie jest to duża liczba, przy silniejszym wietrze takich interwencji potrafi być znacznie więcej.

"Żaden powiat nie zgłaszał istotniejszych problemów"

Stabilnie jest na całym Mazowszu. - Strażacy monitorują cieki wodne i rzeki. Trwa wymiana informacji między powiatami, odbywały się spotkania robocze na poziomie wojewódzkim. Na godzinę 15 żaden powiat nie zgłaszał istotniejszych problemów lub zdarzeń, które sprawiałyby kłopoty w danym miejscu - przekazał bryg. Karol Kroć rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej PSP w Warszawie. Pogoda się polepsza. - Prognozy meterologiczne zmieniły charakter zagrożenia przed intensywnymi opadami deszczu z trzeciego stopnia na drugi - dodał.

W województwie mazowieckim straż pożarna odnotowała kilkadziesiąt zgłoszeń w związku z opadami deszczu. Najwięcej działo się w powiecie przysuskim, gdzie prowadzono 20 interwencji. - Dotyczyły wiatrołomów: złamanych gałęzi i konarów drzew, a także potrzebna była pomoc przy odpompowaniach wody. Wszystkie te zdarzenia zostały już obsłużone - zrelacjonował Kroć.

Mimo to, został wydany alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. "Uwaga! 09-10.07 prognozowane intensywne opady deszczu. Przygotuj się na ewentualne podtopienia. Słuchaj poleceń służb i śledź komunikaty pogodowe" - brzmi treść alertu RCB.

74 interwencje od wtorku, najwięcej w Warszawie

W środę rano Karol Kroć informował, że od wtorku do środy do godziny 6 w związku z przechodzącym frontem atmosferycznym strażacy interweniowali łącznie 74 razy. Najwięcej interwencji było w Warszawie (20) i w Płocku (12).

W środę deszcz padał od samego rana, jednak jest to jednostajny opad, który nie powoduje podtopień. Sytuację na stołecznych ulicach obserwował Mateusz Mżyk, reporter tvnwarszawa.pl. - W Warszawie pada deszcz. Na moście Gdańskim i moście Grota-Roweckiego utworzyły się duże korki, ale nie są one związane z deszczem. Trasa S8 jest przejezdna - powiedział nasz reporter.

Po godzinie 13 Mżyk zaraportował, że sporo wody zebrało się na jezdni ulicy Nałęczowskiej na Mokotowie.

Zalana ulica Nałęczowska
Zalana ulica Nałęczowska
Źródło: Mateusz Mżyk/tvnwarszawa.pl

"Sytuacja jest dobra"

Stołeczny ratusz poinformował, że sytuacja po ulewach jest w Warszawie stale monitorowana. W środę o godzinie 8 odbyło się spotkanie stołecznego zespołu zarządzania kryzysowego z udziałem przedstawicieli służb, jednostek miejskich i instytucji rządowych, w tym m.in. Wód Polskich i GDDKiA. "Noc przebiegła spokojnie i w tej chwili sytuacja jest dobra" - zapewnił ratusz.

- Mamy spory zapas w zbiornikach retencyjnych i kolektorach deszczowych. Monitorowane są newralgiczne miejsca, głównie wzdłuż Potoku Służewieckiego. Prognozy wskazują, że przed nami kluczowe kilkanaście godzin zapowiadanych intensywnych opadów. Wszystkie służby są ciągłej w gotowości. Zachowajcie proszę ostrożność na drogach, warunki mogą być trudne, a widoczność ograniczona - zaapelował do mieszkańców prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

Urzędnicy poinformowali, że na bieżąco czyszczone są kraty w potokach i ciekach wodnych, na których zatrzymują się niesione przez wodę gałęzie i rośliny.

"Służby apelują również do kierowców samochodów, żeby nie parkowali pojazdów pod drzewami, które pod naporem silnego wiatru mogą zniszczyć auta. Jak zwykle w takich sytuacjach dobrze jest też usunąć lub dobrze zabezpieczyć wszystkie przedmioty na balkonach oraz w innych miejscach, gdzie mogą się one przemieszczać podczas gwałtownych wiatrów" - wskazano w komunikacie.

ZOBACZ: Stolica przygotowuje się na ulewy. Są warianty zamknięć i objazdów S8.

Zalany podziemny garaż

Deszczowe chmury nadciągnęły nad stolicę we wtorek po południu. Miejscami można było zaobserwować ulewny deszcz, przez który tworzyły się duże kałuże, m.in. na Wisłostradzie. Kierowcy mieli ograniczoną widoczność, jednak ulice pozostały przejezdne.

Deszcz spowodował zalanie jednego z podziemnych garaży w bloku przy ulicy Skarbka z Gór. - Takie sytuacje zdarzały nam się rzadko, nawet przy intensywnych opadach deszczu. Na Białołęce przez chwilę padało mocno, rzęsiście. Zalało garaż w naszym bloku na poziomie minus jeden. Jest w nim około 10 centymetrów wody. Do samochodu doszłam w reklamówkach na nogach - relacjonowała nam jedna z mieszkanek bloku na Białołęce. - Zaczęło zalewać również piwnicę - dodała.

Apel stołecznej policji

"W związku z prognozowanymi ulewnymi deszczami, samochody pozostawione na parkingach podziemnych mogą zostać zalane. Apelujemy o śledzenie warunków pogodowych. W przypadku intensywnych opadów należy wyprowadzić pojazdy z podziemnych parkingów, ponieważ poziom wody może się wciąż podnosić. Nie należy także parkować samochodów pod drzewami, które pod naporem wiatru mogą się przewrócić i zniszczyć pozostawione tam pojazdy" - radziła na portalu X Komenda Stołeczna Policji.

Stołeczni policjanci poprosili też o "usunięcie lub odpowiednie zabezpieczenie wszystkich przedmiotów na tarasach, balkonach oraz w innych miejscach, gdzie mogą się one dynamicznie przemieszczać na skutek gwałtownych wiatrów".

Ostrzeżenia przed ulewami

Alerty trzeciego stopnia (czerwone) ostrzegające przed intensywnymi opadami zostały wydane w województwie mazowieckim dla następujących powiatów: gostynińskiego, płockiego, Płock, sochaczewskiego, grodziskiego, żyrardowskiego, grójeckiego, białobrzeskiego, przysuskiego, kozienickiego, szydłowieckiego, radomskiego, Radomia, lipskiego, zwoleńskiego, garwolińskiego, otwockiego, mińskiego, piaseczyńskiego, pruszkowskiego, warszawskiego zachodniego, Warszawy, legionowskiego, wołomińskiego, nowodworskiego, płońskiego, ciechanowskiego, pułtuskiego, przasnyskiego, makowskiego, ostrołęckiego, ostrowskiego, sokołowskiego, węgrowskiego, wyszkowskiego.

Dla pozostałej części Mazowsza obowiązują ostrzeżenia drugiego stopnia (pomarańczowe).

Czytaj więcej o ostrzeżeniach na tvnmeteo.pl>>>

Czytaj także: