Prorosyjscy separatyści przeprowadzili atak rakietowy na sztab operacji antyterrorystycznej w Kramatorsku. Pociski spadły też na pobliskie dzielnice mieszkalne. Według urzędników donieckiej obwodowej administracji nie żyje czterech żołnierzy i siedmiu cywilów, a 58 osób zostało rannych.
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko poinformował, że rebelianci wczesnym popołudniem zaatakowali sztab ATO mający kryptonim Sarmata. Według pierwszych informacji w wyniku ataku zginęło czterech żołnierzy i siedmiu cywilów. Liczba rannych sięgnęła 58 osób. - Obrażenia odniosło 26 cywilów (w tym pięcioro dzieci) i 32 żołnierzy - poinformowały władze w obwodzie donieckim.
Wieczorem liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 15, a rannych do ponad 60, w tym pięcioro dzieci - poinformował sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksandr Turczynow.
Iryna Heraszczenko, pełnomocniczka prezydenta Petra Poroszenki ds. uregulowania kryzysu w Donbasie, mówiła w parlamencie ukraińskim, że przed ostrzałem Kramatorska, w pobliżu miejsca ataku, zauważono przelot wrogiego drona.
Mieszkańcy Kramatorska relacjonowali, że w wyniku ostrzału najbardziej ucierpiały ulice w drodze do lotniska. "Usłyszeliśmy ryk. Później dziesiątki wybuchów. W samochodach włączały się sygnalizacje alarmowe. Szyby w oknach drżały. Łączność komórkowa została przerwana" - opowiadała Hanna Iwanowa, cytowana przez ukraińską gazetę "Segodnia".
#Краматорск Попадание в многоэтажку pic.twitter.com/MWyEUdSTYM
— Иван Щелепов (@poppoppopkt) February 10, 2015
#Краматорск прилетело на ул.Дворцовая pic.twitter.com/3UNngTRPAF
— Alex Kramatorsky (@alexkrama) luty 10, 2015
Atak na sztab ATO
Zaatakowany sztab znajduje się w Kramatorsku, mieście oddalonym ok. 50 km od linii frontu w Donbasie. O miasto - jedno z największych w regionie - w kwietniu i maju ub. roku toczyły się zacięte walki i Ukraińcom w końcu udało się je odbić z rąk rebeliantów.
Poroszenko powiedział, że ostrzału dokonano za pomocą pocisków wystrzelonych z systemów rakietowych Tornado. Sztab operacji antyterrorystycznej sprostował później te informacje, mówiąc, że separatyści użyli systemów rakietowych Smiercz. Szrab ATO poinformował, że pociski, które spadły na miasto, miały w sobie amunicję kasetową.
Z używania tego rodzaju amunicji zrezygnowała większość krajów świata w czasie konferencji w Dublinie w 2008 r. Pociski kasetowe wybuchają z reguły tuż przed zetknięciem się z ziemią lub po uderzeniu, "rozrzucając" setki mniejszych w promieniu kilkudziesięciu metrów.
Smiercz to rodzaj polowych wyrzutni rakietowych produkcji rosyjskiej. Ma zasięg ok. 90 km, a więc ponad dwa razy większy od systemów Grad. Systemy Tornado, o których mowa była w pierwszych doniesieniach, jest ulepszoną wersją Smiercza o porównywalnym zasięgu.
Użycie Tornad lub Smierczów w konflikcie w Donbasie świadczy najprawdopodobniej o tym, że albo operowali nimi rosyjscy wojskowi, albo rebelianci, którym Rosjanie dostarczyli tak nowoczesny sprzęt i do jego użycia przeszkolili.
Ukraińcy zamknięci w Debalcewie, atakują na południu
We wtorek w Donbasie trwają zacięte walki wokół Debelcewego i na samym południu obwodu donieckiego, w rejonie Mariupola.
Ukraińcy poinformowali, że ich siły wokół tego pierwszego miasta zostały otoczone pod odcięciu przez rebeliantów jedynej drogi łączącej jeszcze miasto z rejonem znajdującym się po ukraińskiej stronie frontu.
Równocześnie Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony w Kijowie poinformowała o tym, że nad Morzem Azowskim rozpoczęła się ofensywa sił Gwardii Narodowej. Jej żołnierze, głównie batalionu Azow, zdobyli trzy miejscowości. We wtorkowe popołudnie trwały też walki o dwie kolejne.
Żołnierze nacierali w kierunku zajętego jesienią przez rosyjskie wojska i rebeliantów Nowoazowska.
Autor: adso, tas//gak / Źródło: Reuters, Interfax Ukraina, tvn24.pl