W kalifornijskim mieście Palmdale został zastrzelony zastępca szeryfa hrabstwa Los Angeles. 30-latek był na służbie, siedział w mundurze w swoim radiowozie przed biurem szeryfa.
Szeryf Robert Luna nazwał incydent, który miał miejsce w sobotni wieczór, "morderstwem" i "ukierunkowanym atakiem" na 30-letniego Ryana Clinkunbroomera. Policjant, który służył od ośmiu lat, zmarł w wyniku odniesionych obrażeń w szpitalu.
Jak informuje policja, Clinkunbroomer został znaleziony za kierownicą swojego pojazdu patrolowego, ciężko ranny. Pomoc wezwał przechodzień.
Podczas konferencji prasowej Luna poprosił o udostępnienie wszelkich dostępnych nagrań pokazujących, jak doszło do zabójstwa. Szeryf Luna napisał w mediach społecznościowych, że Clinkunbroomer, który był zaręczony, "podążał śladami swojego ojca i dziadka, którzy również służyli w policji".
"To bardzo boli. Został zamordowany, nie zasłużył na to. Ludzie kochali Ryana. Złapiemy sprawcę" - przekazał Luna.
Według Krajowego Braterskiego Zakonu Policji w tym roku w Stanach Zjednoczonych miały miejsce 83 ataki z zasadzkami na policję. W wyniku ostrzału zginęło 15 osób.
Źródło: Reuters, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: twitter.com/LACoSheriff