Pożar wybuchł o drugiej po południu miejscowego czasu. Szybko wymknął się spod kontroli i przeniósł się na pomieszczenia fabryczne. Straż pożarna przyjechała co prawda natychmiast po wezwaniu, ale akcja ratownicza była początkowo utrudniona - strażacy nie mieli odpowiedniego sprzętu.
Brak jest informacji o ofiarach. W niedzielę zakład nie pracował, jednak na terenie przebywało co najmniej 20 osób.
Chmury toksycznego gazu dostały się do atmosfery.
Źródło: APTN