Przygotowania do rychłego uruchomienia z pomocą Rosji irańskiej elektrowni atomowej pokazują, że Teheran "nie potrzebuje zdolności do wzbogacania (uranu)" - oświadczył w piątek Biały Dom. Zdaniem Stanów Zjednoczonych ci, którzy utrzymują, że celem tego programu jest produkcja broni atomowej, "po raz kolejny podają w wątpliwość uczciwość" Iranu.
Poproszony o ustosunkowanie się do piątkowej zapowiedzi Rosji, że 21 sierpnia zacznie się załadunek paliwa nuklearnego do reaktora elektrowni w irańskim Buszerze, rzecznik Białego Domu Robert Gibbs zauważył, że "Rosja dostarczy nowe paliwo i odbierze paliwo zużyte".
- To pokazuje, że Iran nie potrzebuje dysponować zdolnością do wzbogacania (uranu)", czego Teheran broni, zapewniając, że jego program nuklearny ma służyć jedynie celom cywilnym.
Irański "problem" atomowy
Irański program atomowy jest źródłem ciągłych niepokojów Zachodu, szczególnie USA i Izraela. Wiele krajów sądzi, że Teheran pod pozorem wzbogacania uranu do celów cywilnych tworzy podwaliny arsenału broni jądrowej. Te oskarżenia wielokrotnie Iran odrzucał.
Do tej pory ONZ trzykrotnie nałożył na Iran sankcje z powodu programu nuklearnego. Rzecznik Departamentu Stanu zasygnalizował pod koniec lipca, że USA są zainteresowane rozmowami z Iranem o propozycji wzbogacania irańskiego uranu w innych krajach, np. w Rosji.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu