Amerykański rząd przygotowuje nową strategię, która przewiduje redukcję broni nuklearnej ale też użycie jej przeciw państwom, które takiej broni nie mają. O całej sprawie pisze w poniedziałek "New York Times".
Nową strategię Pentagon ma przedstawić już niedługo w dokumencie "Nuclear Posture Review" ("Przegląd stanu broni nuklearnej").
Nowa strategia zgodna będzie z wcześniejszymi zapowiedziami prezydenta Baracka Obamy o redukcji arsenału nuklearnego o tysiące rakiet.
Waszyngton negocjuje zmniejszenie strategicznego arsenału atomowego w ramach nowego układu START z Rosją. W przygotowaniu nowej strategii rozważa się też możliwość wycofania taktycznej broni nuklearnej (krótkiego i średniego zasięgu) z Europy. Według nieoficjalnych informacji znajduje się ona obecnie Niemczech, we Włoszech, Belgii, Turcji i Holandii.
Przeciwko nieatomowym
"New York Times" cytuje rządowe źródła, które utrzymują, iż strategia ta nie przewiduje budowy nowych rodzajów broni atomowej, w tym np. specjalnych bomb do niszczenia podziemnych bunkrów. Taki plan miała administracja prezydenta Busha.
Jednak rozważane jest pozostawienie opcji użycia broni atomowej nie tylko przeciw mocarstwom nuklearnym, ale także tym krajom, które jej nie posiadają - np. w odpowiedzi na użycie przez nie broni chemicznej lub biologicznej.
Administracja Obamy chce również zwiększyć wydatki na modernizację laboratoriów nuklearnych. Miałoby to zagwarantować niezawodność arsenałów atomowych USA. Byłby to argument przeciw krytykom ich redukcji, a także za ratyfikacją traktatu o zakazie prób z bronią atomową.
Potężna antyrakietowa obrona
Nowojorski dziennik pisze, że przygotowywany dokument o nowej strategii przewiduje poza tym położenie nacisku na systemy obrony antyrakietowej, zwłaszcza projektowane w celu ochrony przed zagrożeniem z Iranu.
Nienuklearne antyrakiety byłyby także rozmieszczone w nowych bazach w pobliżu USA. Rozważa się możliwość ich otwarcia dla inspektorów z Rosji i Chin, aby mogli oni sprawdzić, że nie jest to broń atomowa.
Źródło: PAP, lex.pl