"Oświadczam, że otrzymałem szczątki, nadzorowałem kremację i osobiście rozrzuciłem z samolotu"

Źródło:
PAP

Szczątki premiera Japonii Hidekiego Tojo, po przeprowadzeniu egzekucji, zostały rozrzucone nad Pacyfikiem - wynika z dokumentów, które ujrzały właśnie światło dzienne. Japoński wykładowca Hiroaki Takazawa z tokijskiego Uniwersytetu Nihon odkrył, że o zdarzeniu raportował w 1948 roku major amerykańskiej armii Luther Frierson.

Amerykańscy urzędnicy obawiali się, że zwolennicy premiera Japonii Hidekiego Tojo - jednej z osób stojących za japońskim atakiem na Pearl Harbor w 1941 roku - będą próbowali odnaleźć jego ciało i traktować go jak męczennika.

Po przeprowadzeniu egzekucji w 1948 roku japoński premier i sześć innych osób zostali poddani kremacji. Następnie przy użyciu samolotu amerykańskiej armii prochy mężczyzn zostały zrzucone do oceanu.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

"Rozrzuciłem z samolotu prochy zbrodniarzy wojennych"

Do historii premiera Japonii z czasów drugiej wojny światowej dotarł japoński wykładowca z tokijskiego Uniwersytetu Nihon, Hiroaki Takazawa. Odkrył odtajnione zapiski w Narodowym Archiwum Stanów Zjednoczonych w Waszyngtonie.

"Oświadczam, że otrzymałem szczątki, nadzorowałem kremację i osobiście rozrzuciłem z samolotu prochy zbrodniarzy wojennych na morzu" - napisał major amerykańskiej armii Luther Frierson w jednym z dokumentów z 23 grudnia 1948 roku. Wśród wymienionych osób znalazło się nazwisko premiera Hidekiego Tojo.

"Armia była nieugięta, żeby nie pozwolić szczątkom wrócić na terytorium Japonii"

Major Frierson napisał, że był świadkiem egzekucji mężczyzn. Relacjonował, że w samolocie, w oddzielnych urnach umieszczono ich szczątki. Precyzował w zapiskach, że zrzutu prochów dokonano nad Oceanem Spokojnym około 50 kilometrów na wschód od Jokohamy.

Japoński wykładowca wyjaśniał w rozmowie z Associated Press, że amerykańscy urzędnicy są zdeterminowani, aby powstrzymać zwolenników premiera Tojo przed znalezieniem prochów przywódcy. - Oprócz próby powstrzymania gloryfikacji szczątków, armia amerykańska była nieugięta, żeby nie pozwolić szczątkom wrócić na terytorium Japonii, miało to stanowić ostateczne upokorzenie - stwierdził.

Autorka/Autor:asty/kan

Źródło: PAP