Świadek ataku na Trumpa widział "napastnika przemieszczającego się z dachu na dach"

Źródło:
CNN, PAP
Strzały na wiecu Donalda Trumpa
Strzały na wiecu Donalda Trumpa Reuters
wideo 2/6
Strzały na wiecu Donalda Trumpa Reuters

Amerykańska telewizja CNN zacytowała świadka, który twierdził, że "widział zamachowca przemieszczającego z dachu na dach" przed oddaniem strzału w kierunku Donalda Trumpa w czasie wiecu wyborczego w Butler w Pensylwanii. Były prezydent został ranny. Napastnik został zastrzelony.

  • Podczas sobotniego wiecu wyborczego Donalda Trumpa w Butler w Pensylwanii padły strzały. Według FBI była to próba zamachu na kandydata republikanów. Do ataku doszło o godzinie 18.15 czasu miejscowego (00.15 w niedzielę w Polsce).
  • Były prezydent został postrzelony "w górną część prawego ucha".
  • Trump został sprowadzony ze sceny przez agentów Secret Service. Jak przekazano, jego obrażenia nie są poważne. Były prezydent opuścił już szpital.
  • Służby podały, że napastnik nie żyje, zginął także jeden z uczestników wiecu, zaś dwie kolejne osoby zostały ranne i są w stanie krytycznym.
  • Secret Service twierdzi, że zamachowiec oddał "wiele strzałów". Amerykańskie media donoszą, że znajdował się na dachu budynku zakładów przemysłowych oddalonego od sceny o około 120 m.
  • FBI podało, że sprawca to 20-letni Thomas Matthew Crooks. Jego motywy nie są znane. Nie wiadomo także, czy działał sam.
  • Z Trumpem rozmawiał telefonicznie prezydent Joe Biden. Wcześniej wygłosił on przemówienie, w którym potępił atak na swojego rywala.

Ben Macer znajdował się w pobliżu ogrodzenia. W pewnym momencie zobaczył mężczyznę, który "przemieszczał się z dachu na dach". Świadek zdarzenia powiedział o tym policjantom - podała CNN.

- Kiedy odwróciłem się, żeby wrócić na miejsce, gdzie byłem, wtedy padły strzały, a potem nastąpił chaos. Wszyscy uciekliśmy – relacjonował Macer, cytowany przez amerykańską telewizję.

Relacja korespondenta "Faktów" TVN Marcina Wrony z Butler
Relacja korespondenta "Faktów" TVN Marcina Wrony z Butler ENEX

Z kolei inny świadek zdarzenia sobotniego powiedział telewizji BBC, że "widział zamachowca układającego się do strzału z karabinem na dachu pobliskiego budynku oddalonego o ponad 100 metrów". Mężczyzna stwierdził, że stojący nieopodal ludzie wskazywali go policji na kilka minut przed oddaniem przez niego strzałów.

Służba US Secret Service poinformowała wcześniej, że zamachowiec "oddał kilka strzałów w stronę sceny z podwyższonego miejsca poza miejscem zgromadzenia" i został zabity. Dodała, że zginął jeden z uczestników wiecu, a dwie kolejne zostały ranne.

CZYTAJ: "Ten kadr zapisze się w historii i świadomości Amerykanów"

88 kilometrów na południe

Federalne Biuro Śledcze (FBI) poinformowało w niedzielę, że 20-letni mieszkaniec stanu Pensylwania Thomas Matthew Crooks to "osoba zamieszana" w zamach na Donalda Trumpa.

Według ustaleń FBI, napastnik mieszkał w Bethel Park w Pensylwanii, ok. 88 km na południe od Butler, gdzie Trump zorganizował swój wiec wyborczy.

CNN podała, powołując się na rejestr wyborców w stanie Pensylwania, że Crooks był wyborcą Partii Republikańskiej.

Amerykańska stacja telewizyjna poinformowała również, że w styczniu 2021 roku, kiedy Joe Biden został zaprzysiężony na prezydenta USA, darczyńca, wymieniony jako Thomas Matthew Crooks, przekazał 15 dolarów na rzecz komitetu działań politycznych Progressive Turnout Project, wspierającego Partię Demokratyczną.

Według CNN, tegoroczne wybory prezydenckie w USA byłyby pierwszymi, w których mógłby głosować Crooks.

Miejsce wiecu Donalda TrumpaENEX
Donald Trump ewakuowany ze sceny po ataku PAP/EPA/DAVID MAXWELL

Autorka/Autor:tas

Źródło: CNN, PAP

Źródło zdjęcia głównego:  Anna Moneymaker/Getty Images