20 osób nie żyje. Policja: sprawca masakry oskarżony


Sprawca sobotniej strzelaniny w El Paso w Teksasie, w której zginęło 20 osób, został oskarżony o zabójstwo - poinformował w niedzielę wieczorem czasu lokalnego przedstawiciel miejscowej policji. Jak powiedział Robert Gomez, mężczyźnie grozi kara śmierci.

Wcześniej w niedzielę przedstawiciel prokuratury w El Paso Jaime Esparza ogłosił, że stan Teksas również zamierza domagać się dla sprawcy kary śmierci.

Natomiast władze federalne rozważają postawienie sprawcy sobotniej strzelaniny zarzutu przestępstwa z nienawiści. Za to przestępstwo również może grozić kara śmierci.

Amerykańskie ministerstwo sprawiedliwości chce ustalić, czy strzelanina stanowiła przestępstwo popełnione z nienawiści w związku z odkryciem rasistowskiego, antyimigranckiego "manifestu", jaki został zamieszczony w internecie na krótko przed atakiem - przekazał w niedzielę prokurator federalny John Bash.

W sobotę wieczorem 21-letni Patrick Crusius otworzył ogień na terenie centrum handlowego w El Paso, zabijając 20 osób i raniąc 26. Sprawcę ujęto.

"Konieczne kolejne operacje"

W związku z masakrą w El Paso oraz kolejną w Dayton w stanie Ohio prezydent USA Donald Trump zarządził opuszczenie do połowy masztu flag przed Białym Domem i innymi budynkami państwowymi.

Wbrew początkowym ustaleniom policja uważa, że w El Paso był tylko jeden sprawca strzelaniny, zidentyfikowany jako 21-letni Patrick Crusius z miasta Allen, oddalonego od El Paso o około 1000 kilometrów.

Przedstawiciel szpitala, do którego przewieziono 11 z 26 rannych w strzelaninie, powiedział w niedzielę, że co najmniej trzy osoby, w wieku od 35 do 82 lat, są w stanie krytycznym, a w przypadku "części pacjentów" konieczne będą kolejne operacje.

El Paso położone jest na zachodzie stanu Teksas, przy granicy z Meksykiem.

Supermarket, w którym padły strzały, znajduje się przy autostradzie międzystanowej we wschodniej części miasta. Często robią w nim zakupy imigranci. Jak wynika z najnowszego spisu ludności, 80 procent mieszkańców El Paso to Latynosi. Ponadto codziennie do miasta legalnie wjeżdżają dziesiątki tysięcy Meksykanów, aby pracować w tym mieście i robić w nim zakupy.

Prezydent Meksyku Andres Manuel Lopez Obrador poinformował, że wśród 20 ofiar jest sześcioro Meksykanów.

Władze Meksyku: to atak terrorystyczny

- Dla Meksyku ta osoba [sprawca masakry w El Paso - przyp. red.] jest terrorystą - powiedział szef meksykańskiej dyplomacji Marcelo Ebrard. Poinformował, że Meksyk rozważa możliwość złożenia w USA wniosku o ekstradycję zabójcy. Wezwał także amerykańskie władze, by zajęły jasne i zdecydowane stanowisko wobec przestępstw z nienawiści.

Ebrard zapowiedział także podjęcie przez Meksyk kroków prawnych przeciwko temu, kto sprzedał broń sprawcy masakry w El Paso. Zauważył przy tym, że Meksyk zalewa fala nielegalnej broni z USA, co - jak podkreślił - jest istotnym czynnikiem wzrostu przestępczości w jego kraju.

"Nie można nikomu ufać. Ludzie są szaleni"

- Wiedziałem, że coś się stało, zobaczyłem coraz większy tłum ludzi. Schowaliśmy się grupą w restauracji. Rozmawiałem z mężczyzną, który mówił, że widział, jak ktoś strzelił w głowę jakiejś kobiecie. I potem kolejnej osobie - relacjonował świadek wydarzeń.

Kontynuując, podkreślił, że "ludzie wokół krzyczeli, że chcą się wydostać". - Menedżer centrum kazał wszystkim ewakuować się stamtąd. Ja i parę innych osób zostaliśmy w tyle, by upewnić się, że wszyscy inni wyszli - dodał.

- To tragedia, ale musimy być silni. Myślę, jak mogę pomóc innym w tej sytuacji, co mogę zrobić. To jest ten moment, w którym musimy sprawić, by ludzie poczuli, że są razem. Nie możemy być podzieleni - zaapelowała jedna z mieszkanek El Paso.

- To był szok. Nie można nikomu ufać. Ludzie są szaleni - powiedziała inna kobieta. Zapytana, czy bała się o własne życie, powiedziała krótko: - Tak.

Krwawy tydzień w USA

Była to kolejna strzelanina w USA w ostatnich dniach. Krótko po ataku w El Paso, w nocy z soboty na niedzielę, inny napastnik otworzył ogień do ludzi w mieście Dayton w stanie Ohio, zabijając dziewięć osób i raniąc 27.

Z kolei przed tygodniem, w poniedziałek, 19-latek otworzył ogień podczas lokalnego festiwalu na północy Kalifornii, zabijając trzy osoby. Mężczyzna zginął od strzałów wezwanych na miejsce policjantów.

Autor: akw, momo//now / Źródło: Reuters, PAP, CNN