Amerykańskie służby poszukują blogerki Gabby Petito, której zaginięcie zgłosiła rodzina. 22-latka podróżowała po Stanach Zjednoczonych ze swoim narzeczonym. Brian Laundrie wrócił do domu sam, wynajął adwokata i nie chce współpracować z władzami. Policja upubliczniła nagranie z kontroli drogowej, którą w połowie sierpnia przeszła para. Zdaniem funkcjonariuszy Laundrie i Petito byli ze sobą pokłóceni.
22-letnia blogerka Gabby Petito oraz jej narzeczony Brian Laundrie w czerwcu wyruszyli z North Port na Florydzie w podróż po Stanach Zjednoczonych. Ich celem było zachodnie wybrzeże USA, gdzie planowali odwiedzić znajdujące się tam liczne parki narodowe - mówił na konferencji prasowej w czwartek szef policji z North Port Todd Garrison. - W czasie wyprawy Petito utrzymywała regularny kontakt z rodziną, który urwał się nagle pod koniec sierpnia - dodał policjant.
Według rodziny 22-latki, ostatnią wiadomość od zaginionej otrzymali pod koniec sierpnia. Policja utrzymuje, że kobieta mogła być wówczas w Parku Narodowym Grand Teton w stanie Wyoming, w środkowej części Stanów Zjednoczonych. Adwokat Richard Stafford przekazał, że rodzina Petito nie wierzy jednak, by wiadomość, którą otrzymali, została wysłana przez nią. Prawnik odmówił odpowiedzi na pytanie o treść wiadomości oraz o powody wątpliwości bliskich.
Poszukiwania Gabby Petito
1 września Laundrie wrócił do domu rodzinnego w North Port, gdzie mieszkał razem z Petito. Mężczyzna był sam. Po tym, jak bliskim 22-latki nie udało się nawiązać kontaktu z córką, zawiadomili służby o jej zaginięciu 11 września.
Laundrie oraz jego rodzina odmówili rozmowy z funkcjonariuszami, którzy pojawili się w ich domu na Florydzie. Policjantów po wszelkie informacje odesłano do wynajętego dopiero co prawnika. W czwartek Richard Stafford przeczytał list od bliskich Petito, w którym błagają jej narzeczonego o pomoc w poszukiwaniu. "Prosimy, jeśli masz choć trochę przyzwoitości, powiedź, gdzie jest Gabby" - napisali.
Tymczasem amerykańska policja opublikowała nagranie z kontroli drogowej, którą para przeszła 12 sierpnia w okolicach Moab w stanie Utah. Według funkcjonariuszy para była pokłócona. Mimo że obydwoje zdawali się nosić ślady fizycznej walki, "zarówno on, jak i ona tłumaczyli, że są zakochani i zaręczeni oraz desperacko nie chcieli, by którekolwiek z nich został oskarżone o przestępstwo" – napisano w raporcie jednego z policjantów, Erica Pratta.
Źródło: CNN