Prezydent USA Joe Biden uhonorował takie osobistości jak Bette Midler, Joni Mitchell i Lorne Michaels podczas Kennedy Center Honors, nagród przyznawanych za całokształt twórczości i wkład w kulturę amerykańską. - To całkiem miłe, bardzo miłe, zobaczyć, że prezydencka loża znów jest zajęta - powiedział na początku uroczystości jej prowadzący, komik David Letterman. Biden swoją obecnością przywrócił prezydencki udział w corocznej ceremonii.
Nagrody Kennedy Center Honors są przyznawane za całokształt twórczości i wkład w kulturę amerykańską. W tym roku nagrodzonych zostało pięć osób - piosenkarka Joni Mitchell, piosenkarka i aktorka Bette Midler, producent i współtwórca "Saturday Night Live" Lorne Michaels, wokalista Justino Diaz oraz producent muzyczny Berry Gordy.
"To całkiem miłe zobaczyć, że prezydencka loża po raz kolejny jest zajęta"
W uroczystości w Kennedy Center wziął udział prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden, który wcześniej w Białym Domu zorganizował też przyjęcie dla nagrodzonych. Tym samym amerykański przywódca przywrócił prezydencki udział w corocznej ceremonii. Poprzednik Bidena, republikanin Donald Trump, ani razu nie pojawił się na tej uroczystości. Z kolei ubiegłoroczna edycja Kennedy Center Honors została odwołana z powodu pandemii COVID-19.
- To całkiem miłe, bardzo miłe, zobaczyć, że prezydencka loża znów jest zajęta - powiedział na początku uroczystości w Kennedy Center jej prowadzący komik David Letterman. Tym stwierdzeniem wywołał owację na stojąco ze strony obecnych na wręczeniu nagród gości.
Na uroczystości obecna była też pierwsza dama - Jill Biden, jak i wiceprezydent USA Kamala Harris z mężem Dougiem Emhoffem.
Biden: jeśli nie potrafisz śmiać się z samego siebie, to mamy prawdziwy kłopot
Bette Midler zdradziła reporterom, jak wyglądało przyjęcie w Białym Domu. - Było bosko - powiedziała. - Bardzo czysto. Pięknie. Wspaniały personel. Jedzenie było doskonałe. Wino było trochę słodkie - dodała.
Podczas uroczystości prezydent Biden odniósł się do "Saturday Night Live". Nawiązał do faktu, że przez lata w programie grało go siedmiu komików. - Jeśli nie potrafisz śmiać się z samego siebie, to mamy prawdziwy kłopot, a ty sprawiasz, że bardzo często śmieję się z samego siebie - powiedział Biden do Lorne Michaelsa, twórcy i producenta programu.
Jak mówił prezydent, komedia i inne formy sztuki oraz eksport kultury pomagają Stanom Zjednoczonym siłą swojego przykładu przewodzić na całym świecie. - W całej mojej karierze spotkałem prawie każdego światowego przywódcę - powiedział. - I powiem wam, że nie wszyscy widzą satyrę w ten sposób. Wszyscy siedzielibyście w więzieniu - dodał.
Źródło: Reuters