Przewody zawisły nad jezdnią. Po chwili ścięły głowę motocykliście

Do podwójnego wypadku doszło w San Bernardino
Do podwójnego wypadku doszło w San Bernardino
Google Earth
Do podwójnego wypadku doszło w San BernardinoGoogle Earth

27-letni motocyklista zginął na ulicy San Bernardino w Kalifornii, gdy wjechał w wiszące nad jezdnią przewody telefoniczne. Do zdarzenia doszło kilka minut po innym wypadku, podczas którego samochód uderzył w słup z przewodami telefonicznymi.

We wtorek około godziny 9 rano na Adams Street w San Bernardino w Kalifornii kierowca forda taurusa stracił panowanie nad pojazdem - powiedział Jeff Harvey z lokalnej policji, cytowany przez amerykańskie media.

W rezultacie samochód wypadł z drogi, wjechał na trawnik i z impetem uderzył w drewniany słup telefoniczny. Słup złamał się w połowie, a przewody telefoniczne zawisły w poprzek jezdni.

Do tragedii doszło, gdy kilka minut później Adams Street przejeżdżał na motocyklu 27-letni mężczyzna. Nie zauważył wiszącego przewodu i wjechał w niego z dużą prędkością. W efekcie przewód odciął motocykliście głowę.

Według wstępnych ustaleń kierowca forda nie znajdował się pod wpływem substancji odurzających i nie został zatrzymany. Trwa śledztwo mające ustalić wszystkie szczegóły podwójnego wypadku w San Bernardino.

Autor: mm\mtom / Źródło: FOX News, Los Angeles Times, The Press Enterprise

Źródło zdjęcia głównego: Google Street View