"Szyby należy ptakom pokazywać". Mosty Berdychowskie wciąż bez zabezpieczeń

Mosty Berdychowskie
Otwarcie Mostów Berdychowskich w Poznaniu
Źródło: TVN24

Fundacja Szklane Pułapki zaapelowała do prezydenta Poznania o interwencję w sprawie mostów Berdychowskich. Według przyrodników i ornitologów szklane balustrady przeprawy to śmiertelna pułapka dla ptaków, które nie rozpoznają szyb jako przeszkód, które trzeba ominąć. Zapytaliśmy władze miasta, jakie działania zamierzają podjąć.

- Wciąż, jeżeli chodzi o kolizje ptaków z szybami, to jest to temat, który nie do końca jest rozumiany przez urzędników i osoby decyzyjne. I chodzi tu zarówno o skalę zjawiska jak i o potrzebę zabezpieczenia szklanych obiektów - mówi dr Ewa Zyśk-Gorczyńska, przyrodniczka i ekolożka oraz prezeska Fundacji Szklane Pułapki. 

28 lutego w Poznaniu otwarto nową inwestycję - mosty Berdychowskie, czyli pieszo-rowerową przeprawę nad Wartą i Kanałem Ulgi. Jeszcze podczas trwających prac lokalni ornitolodzy i przyrodnicy zwracali uwagę, że przeszklone balustrady mogą być śmiertelnym niebezpieczeństwem dla ptaków i to zarówno podczas tych codziennych przelotów jak i podczas migracji rocznych.

W marcu Fundacja Szklane Pułapki skierowała do prezydenta Poznania pismo z prośbą o odpowiednie zabezpieczenie balustrad.

"Ptaki nie nauczyły się rozpoznawać szyb"

Kowalski może zapytać: o co cały ten szum? O postrzeganie przestrzeni. Ptaki widzą zupełnie inaczej niż ludzie. - Takie przezierne bariery w środowisku naturalnym nie istnieją, więc ptaki nie nauczyły się i może nigdy się nie nauczą rozpoznawać szyby jako barierę fizyczną -tłumaczy Zyśk-Gorczyńska.

Dodatkowym utrudnieniem jest fakt, że coraz popularniejszym rozwiązaniem jest korzystanie z szyb, które bardzo mocno odbijają wszystkie elementy znajdujące się naprzeciw. - To jest celowy zabieg architektoniczny, żeby wkomponować budynek w daną przestrzeń i środowisko. O ile człowiek nie ma z tym większego problemu, bo rozpoznaje, że to jest szyba o dużej refleksyjności, to ptak nie radzi sobie z takim lustrzanym odbiciem. Dlatego z pełną prędkością wlatuje w krzewy, drzewa, niebo, które odbijają się w szybie - dodaje.

Dość popularnym zabezpieczeniem szyb było stosowanie naklejek imitujących ptaki drapieżne. Okazuje się jednak, że nie są one skuteczne. Jak mówi prezeska Fundacji Szklane Pułapki, żeby takie rozwiązanie działało trzeba by stworzyć szybę niczym z filmu "Ptaki" Alfreda Hitchcocka.

- Ludziom wystarczy na dużej szybie jedna naklejka, żeby wiedzieć, że jest tam bariera fizyczna. Dla ptaków niewielka naklejka na dużej szklanej tafli jest niewystarczająca. Trzeba odpowiednio naklejki zagęścić i umiejscowić, żeby zniechęcić ptaki do przelatywania przez szybę. Wystarczy zastosować delikatny wzór w postaci kropeczek, paseczków i w odpowiednich odstępach zachowując tak zwaną regułę dłoni, okleić szybę i wtedy to rozwiązuje całkowicie problem.

I właśnie takie nierzucające się w oczy Kowalskiego rozwiązanie zaproponowała fundacja w piśmie do prezydenta Poznania.

"Sytuacja na mostach Berdychowskich będzie monitorowana"

Z poznańskiego magistratu nie otrzymaliśmy jednoznacznej odpowiedzi jak prezydent Jacek Jaśkowiak odnosi się do apelu fundacji. - Kwestie ekologiczne są w Poznaniu bardzo ważne, dlatego miasto wsłuchuje się w głosy mieszkanek i mieszkańców troszczących się o ptaki. Zapadła decyzja, że sytuacja na mostach Berdychowskich będzie monitorowana, na tę chwilę nie odnotowano niebezpiecznych zdarzeń - przekazuje Joanna Żabierek, rzeczniczka urzędu miasta.

Projekt architektoniczny Mostów Berdychowskich wyłoniono w ramach konkursu w 2018 roku. Umowę z wykonawcą podpisano w czerwcu 2023 roku. W tak zwanym międzyczasie (2021 roku) w mieście wprowadzono standardy ochrony ptaków.

"Mają na celu wskazanie rozwiązań zapobiegawczych, minimalizujących oraz kompensujących niekorzystne dla ptaków i nietoperzy zmiany, służących zachowaniu i odtworzeniu ich siedlisk oraz poprawie warunków rozrodu i zimowania tych zwierząt" - wskazywał wtedy magistrat.

- Kiedy był projektowany obiekt to myśmy tego problemu nie diagnozowali w ogóle. Dlatego zlecając już nie dokumentację a wykonanie obiektu mostowego myśmy traktowali już to zarządzenie prezydenta jako akt prawa, który wchodził później. W związku z tym tych zarządzeń nie traktowaliśmy jako obowiązujących - wskazuje Krzysztof Olejniczak, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich.

Mosty Berdychowskie - najnowsza atrakcja Poznania
Mosty Berdychowskie - najnowsza atrakcja Poznania
Źródło: Poznańskie Inwestycje Miejskie

To właśnie tę instytucję magistrat wyznaczył do monitorowania mostów pod kątem możliwych kolizji ptaków z szybami. - Ponieważ nie wiemy tak naprawdę jaka jest skala problemu to przede wszystkim zleciliśmy monitoring i będziemy weryfikować stan faktyczny. Jeśli się okaże, że problem jest to podejmiemy odpowiednie działania. Wydawanie tak dużych pieniędzy bez sprawdzenia stanu faktycznego byłoby działaniem wbrew logice finansów publicznych - mówi Olejniczak.

Przyrodnicy zauważają, że lokalizacja i prawidłowa ocena śladów kolizji wymaga pewnego doświadczenia. Zwłaszcza, że obiekt znajduje się nad rzeką. - Odpowiednią ekspertyzę powinien wykonać ornitolog, który zna się na problemie kolizji ptaków z szybami, to znaczy wie w jaki sposób szukać śladów, w jaki sposób rozglądać się po terenie i wie, który ślad na szybie odpowiada za kolizję. Jeżeli tych śladów ktoś nie jest w stanie zlokalizować i ocenić ich prawidłowo, to rzeczywiście może nie dostrzegać kolizji - tłumaczy Zyśk-Gorczyńska.

Zarząd Dróg Miejskich przekonuje, że to zadanie zostanie zlecone zewnętrznemu podmiotowi. - Chcemy uzyskać raport, który będzie wiarygodny zarówno dla nas jak i dla strony społecznej - dodaje Olejniczak.

Jak ma wyglądać takie monitorowanie mostów? Rzeczniczka urzędu miasta wskazuje, że poza monitoringiem wizyjnym będą realizowane przeglądy balustrad. - Szklane balustrady nie zostaną umyte, póki pracownicy nie sprawdzą, czy nie ma na nich śladów ewentualnych uderzeń. Sprawdzany będzie również teren wokół mostów i pod nimi, co pozwoli ocenić, czy dochodzi do niebezpiecznych incydentów - zapewnia Joanna Żabierek.

Most Berdychowskie nocą
Most Berdychowskie nocą
Źródło: PIM

"Szyby należy ptakom pokazywać, by zatrzymać śmierć milionów osobników"

Celem Fundacji Szklane Pułapki jest propagowanie działań ochronnych, dzięki którym szklane powierzchnie staną się widoczne dla ptaków. - Chyba Europa rzeczywiście dopiero się tego uczy, natomiast Stany Zjednoczone, które oszacowały ile ptaków rokrocznie może ginąć w wyniku kolizji z szybami wiedzą, że szyby należy ptakom pokazać, by zatrzymać śmierć milionów osobników. Dlatego w niektórych miastach w Stanach Zjednoczonych wprowadzane są ustawy, które regulują powstawanie nowych budynków i te, które są szklanej konstrukcji mają w 90 procentach być zabezpieczone, jeżeli chodzi o kolizje. To bardzo duży współczynnik widoczności dla ptaków - mówi dr Ewa Zyśk-Gorczyńska.

Głosy ornitologów powoli zaczynają być słyszalne również w Polsce. Stosowanie zabezpieczeń na nowych, szklanych obiektach praktykuje już PKP, które takie działanie wpisało w swoje standardy inwestycyjne. Prezeska Szklanych Pułapek zwraca uwagę, że ten trend widać na nowych wiatach przystankowych. O odpowiednim zabezpieczeniu myśli się już na etapie projektowania.

- Sytuacja zmienia się na lepsze, ale rzeczywiście są to bardzo powolne kroki. Mam nadzieję, że Poznań dołączy do głosów pozytywnych i, że stanie się też sojusznikiem, jeżeli chodzi o propagowanie dobrych praktyk, jeżeli chodzi o zabezpieczenie szyb przed kolizjami - dodaje dr Ewa Zyśk-Gorczyńska.

Czytaj także: