Rosja uważa, że jej strategia na Ukrainie przynosi skutki - napisano w corocznym raporcie amerykańskiego wywiadu na temat globalnych zagrożeń. Ukraińcom nie kończy się odwaga, ale kończy się amunicja - powiedział szef CIA William Burns w Senacie USA. Ostrzegał, że jeśli Kongres nie przyjmie pakietu pomocowego dla Ukrainy, będzie to historyczny błąd.
Przedstawiająca w poniedziałek w Senacie raport dyrektor Wywiadu Narodowego Avril Haines oceniła, że przyjęcie przez Kongres pakietu pomocowego dla Ukrainy jest "absolutnie krytyczne" i że bez tej pomocy "ciężko sobie wyobrazić, jak Ukraina będzie w stanie utrzymać swoje ciężko wywalczone zdobycze".
Pakiet pomocowy utknął w Izbie Reprezentantów, gdzie jego losy są niepewne ze względu na sprzeciw republikanów, którzy wykorzystują pakiet jako kartę przetargową w dyskusji nad kwestiami polityki migracyjnej USA.
Z kolei występujący również przed senatorami dyrektor CIA William Burns, który wrócił ze swojej dziesiątej podróży do Ukrainy, ocenił, że przegłosowanie środków na wsparcie dla Kijowa pozwoli mu "scementować strategiczne zwycięstwo i strategiczną porażkę Rosji". - Według naszej oceny z dodatkową pomocą Ukraina będzie mogła postawić się w pozycji, gdzie będzie w stanie do końca 2024 roku - początku 2025 roku - odzyskać inicjatywę ofensywną, (...) by negocjować z pozycji siły - powiedział Burns.
Szef CIA: Ukraińcom kończy się amunicja, a nam czas, żeby im pomóc
Szef CIA malował jednocześnie posępny obraz sytuacji Ukraińców, jeśli Kongres nie przegłosuje pakietu środków na pomoc Ukrainy. Jak stwierdził, sytuacja jest "na rozdrożu" i Kongres ma do wyboru, którą drogą pójdzie. Odniósł się do straty przez Ukrainę Awdijiwki w Donbasie.
- Oni walczyli tak długo, jak mogli, ale skończyła im się amunicja, a Rosjanie nadal nadchodzili. I myślę, że bez dodatkowej pomocy w 2024 r. zobaczymy więcej Awdijiwek. I to wydaje mi się byłby potężny i historyczny błąd dla Stanów Zjednoczonych - mówił Burns, który niedawno wrócił z wizyty na Ukrainie.
- Ukraińcom nie kończy się odwaga ani determinacja. Kończy im się amunicja. A nam kończy się czas, by im pomóc - dodał.
Dyrektor agencji przekonywał, że Rosja nie jest zainteresowana poważnymi negocjacjami. - Oni mogą być zainteresowani teatrem negocjacji, ale nie jest naprawdę zainteresowana negocjowaniem - oznajmił.
Dodał, że aby możliwe były faktyczne negocjacje, "musimy pomóc Ukraińcom zademonstrować, że Putin myli się w swoim przekonaniu, że czas jest po jego stronie". Burns zaznaczył też, że opuszczenie Ukrainy zostanie zauważone w Chinach, a konsekwencje będą odczuwalne w całym Indo-Pacyfiku.
Raport: Rosja będzie potrzebowała lat na odbudowę sił
Pisząc o skutkach sankcji i międzynarodowej izolacji, przedstawiciele amerykańskich służb zaznaczają, że Rosja polega obecnie na Chinach, Iranie, Korei Północnej i "kluczowych państwach globalnego Południa".
Notują też, że handel między Rosją i Chinami wzrósł ponad trzykrotnie od 2022 r. Są to m.in. materiały podwójnego (cywilnego i wojskowego) użytku oraz komponenty uzbrojenia.
"Pekin bilansuje swój poziom wsparcia dla Moskwy, by utrzymać relacje bez narażania na ryzyko własnych interesów dyplomatycznych i gospodarczych. W zamian Chiny zapewniają sobie korzystne ceny energii i większy dostęp do Arktyki" – podano.
Wywiad ocenia, że po wojnie Rosja będzie potrzebowała lat na odbudowę swoich sił lądowych, lecz sprawi to, że będzie w większym stopniu polegać na broni jądrowej.
Według autorów dokumentu Kreml modernizuje i zwiększa swój arsenał rakiet mogących przenosić głowice jądrowe i konwencjonalne, bo "uważa, że takie systemy dają mu opcje do odstraszania przeciwników, kontrolowania eskalacji potencjalnego konfliktu i przeciwstawiania się konwencjonalnym siłom USA i sojuszników".
Źródło: PAP