Kandydatura europosła PiS Janusza Wojciechowskiego do Europejskiego Trybunału Obrachunkowego (ETO) została negatywnie zaopiniowana przez komisję kontroli budżetowej PE. Członkowie komisji mieli chwalić jego kwalifikacje, ale kwestionować niezależność kandydata. Pytania dotyczyły m.in. sporu o TK.
ETO z siedzibą w Luksemburgu to unijna instytucja kontrolująca wykonanie budżetu oraz wpływy i wydatki Unii Europejskiej. W jego skład wchodzi po jednym przedstawicielu każdego z państw członkowskich.
Korespondent TVN24 z Brukseli Maciej Sokołowski tłumaczy, że ani wtorkowa negatywna rekomendacja, ani kwietniowa opinia całego europarlamentu nie przesądzą o losach kandydatury Wojciechowskiego. Ostateczna decyzja o obsadzeniu wszystkich wakatów w ETO będzie bowiem należała do Rady Unii Europejskiej, czyli do przedstawicieli rządów wszystkich 28 państw UE.
Chwalili kwalifikacje, kwestionowali niezależność
Jak poinformowało źródło PAP w europarlamencie, w tajnym głosowaniu za kandydaturą polityka PiS opowiedziało się 9 eurodeputowanych, przeciw było 12, a 5 wstrzymało się od głosu.
Wojciechowski zapowiadał podczas wtorkowego przesłuchania w PE odejście z polityki, jeśli zostałby wybrany na członka Europejskiego Trybunału Obrachunkowego (ETO).
- Moja aktywność polityczna zostanie zakończona po ewentualnym wyborze do Trybunału. Będę w pełni niezależny. Byłem już sprawdzany w takiej sytuacji. Byłem niezależnym sędzią, niezależnym prezesem NIK. Nie będzie z tym problemu - zapewniał Wojciechowski europosłów podczas przesłuchania.
Europosłowie chwalili jego kwalifikacje, ale stawiali pod znakiem zapytania niezależność kandydata.
Wojciechowski: szanuję decyzje TK
Rozmówca PAP powiedział, że politykowi PiS nie udało się rozwiać wątpliwości dotyczących niezależności po ewentualnym powołaniu go na stanowisko. Opinia całego PE ma zostać wydana podczas sesji w kwietniu.
Wojciechowskiego pytano również o stosunek do opinii Komisji Weneckiej na temat nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym oraz - czy jego zdaniem rząd powinien opublikować orzeczenie Trybunału w tej sprawie. Wojciechowski nie odpowiedział jednak na to pytanie, wskazując, że jest to sprawa dotycząca wewnętrznej sytuacji w Polsce.
- Nie komentowałem opinii Komisji Weneckiej. Szanuję decyzje polskiego Trybunału Konstytucyjnego, ale czasami mogę je krytykować - mówił Wojciechowski.
Pytano także o podróże
Według informacji PAP uzyskanych ze źródeł w PE, komisja kontroli budżetowej pytała kierownictwo europarlamentu o rozliczenia dotyczące podróży Wojciechowskiego z poprzedniej kadencji. Po zakwestionowaniu w ubiegłym roku jego rozliczenia za bilety lotnicze Wojciechowski musiał zwrócić niecałe 4 tys. euro do kasy PE.
- Ta sytuacja jest wyjaśniona i jednoznaczna. To po prostu były błędy popełnione przez biuro podróży, które mnie rozliczało - zapewniał dziennikarzy polityk.
Mandat sześciu członków ETO wygasa 6 maja. Wojciechowski został zgłoszony na jedno z tych stanowisk przez władze w Warszawie. Poza Polakiem negatywnie zaopiniowano również kandydatów ze Słowacji i Malty.
Autor: ts//rzw / Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Parlament Europejski