Ekipa nowego prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego będzie kontynuowała współpracę z NATO oraz reformy w armii i przemyśle obronnym - oświadczył doradca prezydenta elekta do spraw bezpieczeństwa i obrony Iwan Aparszyn.
Zełenski zwyciężył w przeprowadzonej w niedzielę drugiej turze wyborów prezydenckich. Pokonał w niej urzędującego prezydenta Petra Poroszenkę.
"Siły bezpieczeństwa i obrony nadal intensywnie będą współpracowały z NATO i odpowiednimi strukturami w Unii Europejskiej. (…) Będziemy dokładnie wspierali przedsięwzięcia zapisane w rocznym programie narodowym współpracy Ukraina-NATO pod egidą komisji Ukraina-NATO" - napisał Aparszyn w blogu na portalu Obozrevatel.
"Armia będzie zawodowa i służba w niej będzie dobrowolna (bez wstydliwego przymusowego poboru). Będzie wzmocniona przez rezerwę i system obrony terytorialnej. Do dowodzenia w armii zaangażowani zostaną oficerowie z doświadczeniem bojowym, którzy nastawieni są na zwycięstwo i potrafią bronić życia żołnierza" - poinformował.
Doradca Zełenskiego oświadczył, że konieczna jest reforma państwowego koncernu zbrojeniowego Ukroboronprom. W trakcie kampanii wyborczej na Ukrainie wybuchł skandal związany z przemytem części zamiennych do sprzętu wojskowego z Rosji oraz ich sprzedażą do należących do koncernu firm po zawyżonych cenach.
"Nie unikną odpowiedzialności"
Według mediów w aferę zamieszany był m.in. były partner biznesowy Poroszenki, zastępca sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeh Hładkowski.
"Wszyscy, którzy mieli do czynienia z licznymi, na pół kryminalnymi schematami z paliwami, z naruszeniami w zaopatrzeniu wojska, nie unikną odpowiedzialności" - ostrzegł.
Aparszyn zapowiedział jednocześnie opublikowanie informacji o bitwach w Debalcewem (w 2015 r.) i Iłowajsku (w 2014 r.) oraz o zajęciu przez Rosjan Krymu. „Prawda o wydarzeniach w Debalcewem i Iłowajsku, o początku wojny w 2014 r. i zajęciu Krymu zostanie opublikowana. (…) Już w najbliższym czasie ludzie poznają prawdę” - napisał doradca prezydenta elekta Zełenskiego.
Autor: asty/adso / Źródło: PAP