W rosyjskich atakach rakietowych w obwodzie odeskim na południu Ukrainy zginęło ponad 20 osób. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podkreślił, że w wyniku celowego aktu terroru zignęły cztery osoby z jednej rodziny.
- Dziś armia rosyjska przeprowadziła kolejny brutalny atak rakietowy. To była ponaddźwiękowa przeciwokrętowa rakieta manewrująca. Trafiła w zwykły dom mieszkalny w obwodzie odeskim – powiedział prezydent Ukrainy.
- Takie rakiety tworzono do niszczenia lotniskowców i innych wielkich okrętów wojennych – wyjaśnił Wołodymyr Zełenski na wspólnym briefingu z premierem Norwegii Jonasem Gahrem Store.
Atak rakietowy na budynek w Serhijiwce
Według Zełenskiego ten atak nie był przypadkowy. - To celowy atak rakietowy Rosji, terror Rosji przeciw, powiedzmy to wprost, naszym miastom i wioskom, przeciw naszym mieszkańcom, dorosłym i dzieciom – oznajmił.
- Zginęły, między innymi, cztery osoby z tej samej rodziny - powiedział prezydent Wołodymyr Zełenski w piątkowym nagraniu wideo. - Zabite cztery osoby z jednej rodziny, zabity 12-letni chłopiec miał na imię Dmytro - powiedział przywódca.
W nocy z czwartku na piątek doszło do rosyjskiego ataku rakietowego na wypoczynkową miejscowość Serhijiwka w obwodzie odeskim. Całkowicie zniszczony został ośmiopiętrowy blok mieszkalny i ośrodek wypoczynkowy. Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy przekazała, że łącznie zginęło 21 osób. Informowano także o 38 rannych, w tym sześciorgu dzieciach.
Źródło: PAP