Ustalenia osiągnięte w poniedziałek w Doniecku z prorosyjskimi separatystami przez przedstawicieli Ukrainy, Rosji i OBWE dają szansę na realizację planu pokojowego we wschodnich obwodach - ocenił wiceszef administracji prezydenta Ukrainy, Wałerij Czałyj.
W toku rozmów przedstawiciele separatystów z tzw. republik ludowych w Doniecku i Ługańsku zgodzili się na zawieszenie broni do 27 czerwca.
Kuczma ze strony Poroszenki
- Widzimy pewne decyzje, które umożliwiają realizację określonych elementów planu pokojowego prezydenta (Petra Poroszenki) - oświadczył Czałyj. Podkreślił jednak, że "to jeszcze nie jest zwycięstwo, a krok we właściwym kierunku".
Zdaniem Czałyja pozytywnym aspektem jest udział w rozmowach byłego prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmy, który występuje w nich jako przedstawiciel Poroszenki. W grupie rozmawiającej z separatystami byli również: ambasador Rosji w Kijowie Michaił Zurabow, przedstawicielka OBWE Heidi Tagliavini oraz prorosyjscy politycy z Ukrainy, Wiktor Medwedczuk i Ołeh Cariow.
Rozmowy skomentował również sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RBNiO) Andrij Parubij. - Już uzgodniono przerwanie ognia, możliwość uwolnienia zakładników i możliwość odtworzenia infrastruktury w regionie - podkreślił.
Kuczma, Zurabow i Tagliavini wchodzą w skład grupy kontaktowej utworzonej przez prezydenta Poroszenkę wkrótce po objęciu przez niego urzędu. Grupa ma wspierać negocjacje w sprawie zakończenia kryzysu na wschodzie Ukrainy.
Pierwsze posiedzenie grupy kontaktowej odbyło się 8 czerwca i wówczas władze Ukrainy reprezentował Pawło Klimkin, ówczesny ambasador w Niemczech. Został on niedawno szefem ukraińskiej dyplomacji.