Jens Stoltenberg: armia ukraińska niejednokrotnie przekraczała oczekiwania

Źródło:
PAP
Ukraińska flaga powiewa nad wyzwoloną miejscowością Robotyne
Ukraińska flaga powiewa nad wyzwoloną miejscowością Robotyne Reuters
wideo 2/7
Ukraińska flaga powiewa nad wyzwoloną miejscowością Robotyne Reuters

Ukraińcy nie mają przed sobą łatwej drogi do zwycięstwa, ale czynią postępy i odnoszą coraz większy sukces - powiedział sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg w wywiadzie dla telewizji CNN. Jak mówił, armia ukraińska niejednokrotnie przekraczała oczekiwania, tak więc jej sojusznicy z NATO powinni jej zaufać. Zaznaczył, że ostateczne decyzje w sprawie trwającej kontrofensywy podejmują dowódcy ukraińscy.

- Ukraińcy stopniowo odnoszą sukces, to znaczy odpychają Rosjan i są w stanie dotrzeć do niektórych silnie bronionych terytoriów - powiedział sekretarz generalny NATO pytany o przebieg kontrofensywy. Teraz - jak ocenił - "tym bardziej liczy się wsparcie Ukrainy".

Zobacz także: Atak Rosji na Ukrainę. Relacja w tvn24.pl

Pytany o doniesienia, że państwa NATO mają zastrzeżenia do przebiegu kontrofensywy ukraińskiej, sekretarz generalny zapewnił, że między Kijowem i jego sojusznikami z NATO toczy się "nieustanny dialog". Kraje NATO "doradzają", ale ostateczne decyzje muszą podejmować ukraińscy dowódcy wojskowi - podkreślił.

- Ukraińcy niejednokrotnie przekraczali oczekiwania - przypomniał Stoltenberg, podając jako przykład początek wojny, gdy eksperci oceniali, że Ukraina będzie bronić się zaledwie "kilka dni bądź tygodni".

Jens Stoltenberg i Wołodymyr ZełenskiGints Ivuskans/Shutterstock

Szef NATO: musimy zaufać Ukraińcom

- Musimy im zaufać; doradzamy i wspieramy ich, ale w ostatecznym rozrachunku decyzje podejmują Ukraińcy - powiedział szef NATO.

- Walka jest zaciekła, to jest ciężka walka i Ukraińcy nie mają przed sobą łatwej drogi do zwycięstwa, ale czynią postępy i odnoszą coraz większy sukces - powiedział Stoltenberg.

Autorka/Autor:js / prpb

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Min. Obrony Ukrainy/Facebook

Tagi:
Raporty: