Ukraińska prokuratura w Buczy przekazała, że zidentyfikowała rosyjskiego żołnierza, który miał brać udział w zabójstwie cywilów w salonie samochodowym przy podkijowskiej autostradzie. Zdaniem śledczych wojskowy to Nikołaj Siergiejewicz Sokowikow. Zarzuca mu się złamanie prawa konfliktów zbrojnych oraz umyślne morderstwo. W dochodzeniu pomógł materiał z kamer przemysłowych, na którym zarejestrowano moment zabójstwa, a który w maju opublikowała stacja CNN.
Chodzi o nagranie, które 16 marca zarejestrowały kamery przemysłowe salonu samochodowego położonego przy podkijowskiej autostradzie. Widać na nim, jak dwóch mężczyzn - właściciel biznesu i jego 68-letni ochroniarz Leonid Plyats - podchodzą do rosyjskich żołnierzy z rękoma uniesionymi w górę. Obaj są nieuzbrojeni. Wojskowi przeszukują mężczyzn i pozwalają im odejść. Gdy Ukraińcy odwracają się do niech plecami, co najmniej dwóch Rosjan otwiera ogień w ich kierunku. Obaj cywile padają na ziemię, właściciel ginie na miejscu.
Na nagraniu widać również, jak napastnicy wchodzą do salonu, zdejmują kamizelki kuloodporne i przeszukują szuflady oraz biurka. Jeden z mężczyzn bierze z półki czapkę z daszkiem i zakłada ją na głowę. Dwóch mężczyzn sięga po alkohol i najwyraźniej wznosi toast.
Prokuratura: rosyjski żołnierz zidentyfikowany
Nagranie to w połowie maja opublikowała amerykańska stacja CNN i jak teraz poinformował portal nadawcy, pomogło ono ukraińskim śledczym w zidentyfikowaniu jednego z Rosjan.
Według prokuratury jednym z żołnierzy jest Nikołaj Siergiejewicz Sokowikow. Wojskowy ten służył w 5. Tacyńskiej Gwardyjskiej Brygadzie Pancernej - podał w piątek portal Meduza.
Jak przekazali śledczy, strona rosyjska została poinformowana o ciążących na nim zarzutach złamania prawa konfliktów zbrojnych oraz dokonania umyślnego morderstwa.
CNN zwrócił się do rosyjskiego ministerstwa obrony z prośbą o komentarz w tej sprawie, ale do tej pory nie uzyskał odpowiedzi. Pytanie do rosyjskiego resortu amerykańska stacja skierowała również w maju, gdy opublikowano nagranie z zajścia, ale również nie otrzymała odpowiedzi.
Jak śledczy ustalają tożsamość podejrzanych?
Wcześniej media podały nazwisko innego wojskowego Rosji, który miał brać udział w tym zdarzeniu. Według tych doniesień jest nim 29-letni Dmitrij Łapszakow.
W ostatnich tygodniach ukraińskie organy ścigania kilkakrotnie informowały, że ustaliły tożsamość rosyjskich wojskowych, odpowiedzialnych za zbrodnie wojenne w podkijowskich miejscowościach w okresie między początkiem marca i początkiem kwietnia.
Ukraińska prokuratura nie poinformowała w jaki dokładnie sposób udało jej się zidentyfikować żołnierza, ale jak twierdzi CNN, władze Ukrainy wykorzystują w tym celu system rozpoznawania twarzy. Technika ta - tłumaczy amerykańska stacja - polega na przesłaniu zdjęcia do systemu, który następnie przeszukuje strony internetowe w poszukiwaniu pasujących obrazów. Kiedy śledczy znajdą fotografię pasującej osoby, następnym krokiem jest próba potwierdzenia tożsamości wśród przyjaciół i rodziny podejrzanego.
Córka zabitego: niech moje dzieci i wnuki wiedzą o tej zbrodni
CNN rozmawiał z córką jednego z zamordowanych przez Rosjan cywilów. Na pytanie, czy oglądała materiał zarejestrowany przez monitoring, kobieta odparła, że nie jest w stanie teraz tego zrobić. - Zachowam to na przyszłość i zostawię moim dzieciom i wnukom. Niech wiedzą o tej zbrodni i zawsze niech pamiętają, kim są nasi rosyjscy sąsiedzi - powiedziała.
Źródło: CNN
Źródło zdjęcia głównego: 2022 Cable News Network All Right Reserved, CNN