Osiem republik radzieckich uczestniczyło w jego budowie. 25-tysięczny Sławutycz jest najmłodszym miastem na Ukrainie, gdzie osiedlili się ewakuowani pracownicy elektrowni atomowej w Czarnobylu po wybuchu czwartego reaktora.
"W mieście Sławutycz prawie każda historia mieszkańca jest związana ze strefą skażoną wokół elektrowni w Czarnobylu. Ołeksandr Kupnyj przez dwadzieścia jeden lat pracował tam jako dozymetrysta" - napisał w 35. rocznicę katastrofy elektrowni atomowej ukraiński portal suspilne.media.
W latach 1988-2009 Kupnyj fotografował także zniszczenia, do jakich doszło po eksplozji czwartego reaktora. Był w głównej hali obiektu. - Wrażenie było, oczywiście. Zawsze porównuję to miejsce do jaskini, w której nie ma światła. I oświetlasz niektóre części zniszczonych konstrukcji światłem latarki. W tym samym czasie bardzo pachniało ozonem. Jest to wyraźna wskazówka, że promieniowanie jest podwyższone - mówił portalowi suspilne.media były pracownik elektrowni w Czarnobylu.
W elektrowni w Czarnobylu ciągle pracują ludzie, a część mieszkańców Sławutycza do tej pory dojeżdża tam do pracy pociągiem. W mieście nie ma transportu publicznego. Mieszkańcy przemieszczają się pieszo, rowerami, własnymi samochodami albo taksówkami.
- Samo miasto jest małe. 15-20 minut na piechotę od końca do końca. Po co transport publiczny? Próbowali to wprowadzić, ale się nie zakorzenił. A taksówka się zakorzeniła. Można zamówić kurs, by kupić chleb. Szczególnie jest popularna, kiedy pada deszcz. Kiedy pogoda jest zła i trzeba zdążyć na pociąg - mówił dziennikarzom Kupnyj.
Za przejazd taksówką średnio trzeba zapłacić ok. 40 hrywien (ok. 5 zł). W mieście są też ścieżki rowerowe. Portal suspilne.media przypomniał, że Sławutycz to pierwsze miasto na Ukrainie, którego plany budowy uwzględniały sieć ścieżek rowerowych.
Pośrodku lasu
Decyzja o budowie miasta pośrodku lasu została podjęta po awarii w elektrowni jądrowej w Czarnobylu, a nowi mieszkańcy mogli wybierać między mieszkaniami w bloku a domami.
Do budowy Sławutycza przyłączyli się budowniczowie i architekci z ośmiu ówczesnych republik radzieckich. Miasto podzielone jest na 13 kwartałów, np. wileński, erywański, kijowski, moskiewski, tbiliski, a każdy z nich ma swój odrębny architektoniczny charakter.
Ołeksandr Kupnyj wspomina, że na początku istnienia miasta lokalne przedszkola i szkoły były przepełnione. Teraz są tam cztery szkoły, ale dwie "można by spokojnie zamknąć". Były pracownik elektrowni uważa, że w Sławutyczu jest wystarczająco dużo miejsc pracy, w tym w sferze usług, ale zwraca przy tym uwagę, że ludzie wraz ze stopniowym zmniejszaniem personelu w elektrowni atomowej będą potrzebować nowych miejsc zatrudnienia. Dobrze, gdyby w Sławutyczu rozwijała się turystyka - zaznacza.
Źródło: PAP, suspilne.media
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock