Do Kijowa szef Pentagonu James Mattis "nie przyjechał z pustymi rękami" - oświadczył specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Kurt Volker w rozmowie z ukraińską stacją telewizyjną Priamyj.
- Bardzo szanuję Ukrainę, ale na razie nie uważam, by była ona gotowa do wejścia do NATO, ani, by NATO było gotowe do przyjęcia jej w obecnej sytuacji - powiedział też Volker w wywiadzie.
Tylko Ukraina może podjąć decyzję
Zaznaczył przy tym, że decyzja o członkostwie w Sojuszu Północnoatlantyckim należy tylko i wyłącznie do władz ukraińskich. - I Stany Zjednoczone, i Unia Europejska, i Rosja powinny zrozumieć, że Ukraina jest niepodległym państwem i nikt nie może powiedzieć, kiedy może ona stać się członkiem NATO. Jest to wyłącznie decyzja Ukrainy, lecz nie oznacza to, że Ukraina jest blisko otrzymania zaproszenia do NATO - zastrzegł. Volker ujawnił, że podczas wizyty w Kijowie w dniach 23-24 sierpnia, szef Pentagonu James Mattis przywiózł uzbrojenie obronne dla Ukrainy, jednak o żadnych innych szczegółach nie poinformował. - Sekretarze obrony nie przyjeżdżają z pustymi rękami. Sekretarz obrony (USA - red.) przywiózł sprzęt obronny dla ukraińskiej armii - dodał amerykański wysłannik.
Manewry zmuszają do przygotowania się na "różne scenariusze"
Mattis oświadczył w czwartek po rozmowach z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką, że Waszyngton rozpatruje możliwość przekazania Ukrainie broni śmiercionośnej (do tej pory USA formalnie dostarczały tylko broń niezabijającą do defensywy) i że powróci z Kijowa do USA z "konkretnymi rekomendacjami" w tej sprawie. Poroszenko z kolei powiedział wtedy, że jest zadowolony z rozmów, które prowadzi z Amerykanami na ten temat. Specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy powtórzył, że jego kraj nigdy nie uzna aneksji Krymu. Zaznaczył jednak, że Kijów samodzielnie powinien przywrócić kontrolę nad utraconymi terytoriami. - Odnowa suwerenności Ukrainy powinna odbywać się w ramach ukraińskiego systemu bezpieczeństwa. Kijów powinien mówić dziś o tym, jak powinni żyć ludzie, którzy znajdują się na wschodzie Ukrainy, gdyż jest to bardzo dramatyczna historia - wskazał Kurt Volker. W wywiadzie dla stacji Priamyj wysłannik skomentował także rozpoczynające się w połowie września rosyjsko-białoruskie manewry wojskowe Zapad'17. Ocenił, że zmuszają one Zachód do przygotowania się do różnych scenariuszy rozwoju sytuacji. - Sądzę, że manewry wojskowe Rosji zmuszają nas do przygotowania się do jakiegoś rodzaju agresji wojennej. Społeczeństwo zachodnie powinno być gotowe do wszelkiego rozwoju wydarzeń i powinniśmy rozwijać własny system bezpieczeństwa i pracować nad tym razem - oświadczył Volker.
Autor: mk/adso / Źródło: PAP