Ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa - głosami Rady Najwyższej - została odwołana ze stanowiska. Funkcję pełniła od 2018 roku. Według mediów powodem decyzji polityków była zbyt drastyczna retoryka rzeczniczki, która bardzo dosłownie i nie oszczędzając szczegółów, informowała o zbrodniach dokonywanych przez Rosjan.
O wynikach głosowania w ukraińskiej Radzie Najwyższej poinformował tuż po nim deputowany Jarosław Żełezniak.
W trakcie bloku glosowań posiedzenia plenarnego Rady Najwyższej za odwołaniem Denisowej zagłosowało 234 z 450 deputowanych. Od głosu wstrzymało się 28, nie zagłosowało - 80 osób.
Denisowa już w poniedziałek zapowiadała na konferencji, że rozpoczęto zbieranie podpisów deputowanych w celu wyrażenia wotum nieufności i odwołania jej ze stanowiska. Również wczoraj deputowany z rządzącej partii Sługa Narodu Ołeksandr Kaczura powiedział agencji Interfax-Ukraina, że Rada Najwyższa prawdopodobnie odwoła we wtorek Denisową ze stanowiska.
Denisowa należy do partii Front Ludowy. Zajmowała stanowisko od 15 marca 2018 roku. Wcześniej była między innymi ministrem ds. polityki społecznej w rządzie Arsenija Jaceniuka.
Według Ukrainskiej Prawdy przyczyną odwołania Denisowej miała być jej retoryka dotycząca przestępstw seksualnych, których dopuszczali się żołnierze rosyjscy podczas wojny. Przeciwko drastycznemu sposobowi komunikowania takich informacji protestowali w otwartym liście dziennikarze oraz lekarze.
>> Ukraińska rzeczniczka praw człowieka: Ołeksandriwka nową Buczą. Gwałcone są tam malutkie dzieci, niektóre zmarły >> Ukraińska rzeczniczka praw człowieka: wojska rosyjskie dokonują masowych deportacji >> Ukraińska rzeczniczka praw człowieka: miliony Ukraińców pozbawionych dostępu do wody
Nieznany jest jeszcze następca Denisowej.
Źródło: PAP, tvn24.pl