- Armia amerykańska z powodzeniem przechwyciła w piątek cel w ramach testowania systemu tarczy antyrakietowej - poinformował rzecznik Pentagonu Bryan Whitman. Próbę przeprowadzono nad Pacyfikiem. Już wzbudziła ona krytykę przeciwników systemu.
Pocisk-cel został wystrzelony z Kodiak na Alasce, a pocisk przechwytujący z bazy sił powietrznych Vandenberg w Kalifornii. Przechwycenie nastąpiło o 21:29 czasu polskiego.
Nierealne założenia testu?
- Był to największy, najbardziej skomplikowany test, jaki kiedykolwiek przeprowadziliśmy - skomentował gen. Patrick O'Reilly, szef amerykańskiej Agencji ds. Obrony Antyrakietowej.
Test, choć technicznie udany, nie znalazł uznania w oczach krytyków systemu tarczy antyrakietowej. Testujący ujawnili bowiem, że rakieta-cel nie zastosowała środków obronnych, do których należy m.in. rozrzucenie małych cząsteczek metalu zakłócających działanie radarów naprowadzających rakietę przechwytującą. Według części specjalistów, jest to założenie nierealistyczne.
- Jakiekolwiek państwo dysponujące technicznymi możliwościami i motywacją do odpalenia rakiety dalekiego zasięgu na Stany Zjednoczone, miałoby również możliwość i motywację aby zastosować środki zakłócające - powiedział fizyk David Wright z organizacji Związek Zaniepokojonych Uczonych (Union of Concerned Scientists). Mimo to, O'Reilly ocenił, że test był "operacyjnie realistyczny". - Jest wiele zagrożeń, wobec których nie mamy środków obronnych - dodał.
To jest tak nowa technologia, jakby pierwszy raz produkowano samochód. Te udane testy to dopiero mały krok do przodu, który o niczym nie przesądza. Nawet jeżeli tarcza będzie gotowa od strony technologicznej to i tak pozostają kwestie polityczne. Marek Siwiec
Tarcza na gorąco
- To jest tak nowa technologia, jakby pierwszy raz produkowano samochód. Te udane testy to dopiero mały krok do przodu, który o niczym nie przesądza. Nawet jeżeli tarcza będzie gotowa od strony technologicznej to i tak pozostają kwestie polityczne – ocenił udane próby rakietowe eurodeputowany SLD Marek Siwiec.
- Myślę, że niedługo poznamy prawdziwe intencje Obamy, ale ten sukces utrudni mu powiedzenie tarczy „nie”. Ten system raczej stanie w Polsce, chyba że wycofają się Czesi – ocenia z kolei Bogdan Pęk z LPR.
Zgodził się z nim eurodeputowany PO Bogusław Sonik. – Ta próba to sprytny zabieg Busha, który postawił nowego prezydenta przed faktem dokonanym – ocenił.
Kontrowersyjna instalacja
Była to ósma udana próba przechwycenia celu od 1990 r. na 13 przeprowadzonych przez Pentagon testów. Na rozwój systemu tarczy antyrakietowej przeznaczono już około 100 miliardów dolarów
Elementy tarczy antyrakietowej mają być zainstalowane na terenie Czech i Polski. W Polsce znajdować się będą wyrzutnie rakiet, u naszych południowych sąsiadów - radar.
USA twierdzą, że tarcza wymierzona jest w tzw. "państwa rozbójnicze", jak np. Iran lub Korea Północna, ale Rosja - największy przeciwnik amerykańskiej instalacji - uważa, że naprawdę chodzi o zabezpieczenie się przed Moskwą.
Źródło: Reuters, TVN24