Premier Ukrainy Julia Tymoszenko poprosiła prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego o pomoc finansową dla ukraińskiego budżetu. W czasie krótkiej rozmowy w Paryżu poruszono także temat współpracy w dziedzinie nuklearnej. Wszystko po to, by chociaż częściowo uniezależnić Ukrainę od dostaw rosyjskiego gazu.
- Rozmawialiśmy o możliwości współpracy w dziedzinie nuklearnej - wydobycia ukraińskiego uranu i budowy elektrowni na Ukrainie, aby polepszyć naszą sytuację energetyczną - mówiła dziennikarzom Tymoszenko, po spotkaniu z francuskim prezydentem.
Francuzi zbudują Ukrainie drogi na euro?
Ukraińska premier dodała, że podczas spotkania w Paryżu rozmawiała także o współpracy z kierownictwem francuskiego koncernu nuklearnego Areva i Europejskiego Koncernu Lotniczo-Rakietowego i Obronnego (EADS). Miałaby ona polegać na wspólnej budowie śmigłowców i francuskich inwestycjach w budowie dróg przed EURO-2012. Tymoszenko zapowiedziała też, że liczy na wsparcie Francji w sfinansowaniu ukraińskiego deficytu budżetowego.
"Konfliktu gazowego z Rosją już nie będzie"
Ukraińska premier zapewniła europejskich odbiorców gazu, że "nie będzie więcej konfliktów" między Rosją a Ukrainą w sprawie tranzytu tego surowca.
Rosja zawiesiła w styczniu na ponad dwa tygodnie dostawy gazu na Ukrainę, oskarżając ją o kradzież paliwa. Kryzys ten odbił się na zaopatrzeniu krajów europejskich w rosyjski gaz.
Jak pisze agencja Associated Press, podróż Tymoszenko do Paryża była wyraźnie nakierowana na poprawę wizerunku Ukrainy w Europie Zachodniej, zwłaszcza po wewnętrznych zawirowaniach politycznych i konflikcie gazowym z Rosją, które zniechęciły wielu zagranicznych przedsiębiorców od inwestowania w pogrążonym w kryzysie kraju.
Źródło: PAP