Tusk do Paryża. Szczyt ws. Libii

Aktualizacja:
 
Sytuacja w Libii niepokoi światEPA

We Francji będzie obradował nadzwyczajny szczyt w sprawie sytuacji w Libii. W Paryżu spotkają się przedstawiciele Unii Europejskiej oraz Ligi Państw Arabskich. Polskę będzie reprezentował premier Donald Tusk.

POLSKA AKCJA HUMANITARNA APELUJE O POMOC DLA LIBIJCZYKÓW. ZOBACZ, JAK POMÓC

Spotkanie odbędzie się w związku z uchwaleniem przez Radę Bezpieczeństwa ONZ rezolucji 1973 zezwalającej na użycie siły w celu obrony ludności cywilnej przed atakami sił wiernych Muammarowi Kaddafiemu. W szczycie wezmą udział m.in.: sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun, przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy, szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton, sekretarz generalny Ligi Arabskiej Amr Musa oraz szefowie państw i rządów m.in. Francji, Portugalii, Hiszpanii, Belgii, Wielkiej Brytanii, Danii i Włoch

Szczyt rozpocznie się o godz. 13.30 obiadem, po którym zaplanowano spotkanie robocze, i zakończy się o godz. 15.30 deklaracją prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego.

Przygotowania do ataku

Mimo ogłoszenia przez reżim Kaddafiego zawieszenia broni, sztaby wojskowe Wielkiej Brytanii i Francji kontynuują przygotowania do realizacji ONZ-owskiej rezolucji.

W piątek po południu potwierdziła to rzeczniczka NATO, Carmen Romero, która oświadczyła, że zakończenie wojskowego planowania operacji mających na celu ochronę powstańców libijskich przed atakami sił Kaddafiego powinno nastąpić w niedzielę.

Jak wynika z wypowiedzi rzecznika rządu francuskiego, Francois Baroina, atak na siły Kaddafiego wydaje się nieunikniony i "nastąpi bardzo szybko".

Hiszpania i Włochy zaoferowały oddanie do dyspozycji baz wojskowych. "Generalną kwaterą koalicji" krajów zaangażowanych w tę operację może być Neapol. UE zadeklarowała, że chce przeanalizować szczegóły rozejmu ogłoszonego przez reżim libijski, równocześnie nasilając planowanie ewentualnej interwencji wojskowej.

SOBOTA W LIBII - RELACJA MINUTA PO MINUCIE

PIĄTEK W LIBII - RELACJA MINUTA PO MINUCIE

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: EPA