Słynny rosyjski dyrygent Walerij Giergijew poprowadził w czwartek koncert symfoniczny w syryjskiej Palmirze, co, jak pisze Reuters, wyglądało na próbę przypomnienia przez Kreml światu o roli Rosjan w odzyskaniu miasta zniszczonego przez dżihadystów.
Koncert w wykonaniu orkiestry symfonicznej Teatru Maryjskiego w Petersburga, gdzie Walerij Giergijew (ang. Valery Gergiev) jest dyrektorem artystycznym, zatytułowano "Modlitwa za Palmirę. Muzyka ożywia starożytne mury".
W amfiteatrze wysłuchało go ok. 400 osób, w tym rosyjscy żołnierze, dziennikarze, liderzy religijni i lokalni mieszkańcy, w tym dzieci - informuje z Palmiry agencja AFP. Pisze, że koncert transmitowała rosyjska telewizja, a prezydent Rosji Władimir Putin nazwał go "nadzwyczajnym aktem humanizmu".
W wypowiedzi przekazanej przez łącze wideo ze swej czarnomorskiej rezydencji w Soczi Putin oświadczył, że koncert jest "znakiem wdzięczności dla wszystkich, którzy walczą z terroryzmem, i hołdem pamięci dla ofiar terroru". Podziękował artystom za odwagę przybycia do kraju, gdzie trwa wojna.
Dyrygent: protest przeciwko barbarzyństwu
Giergijew, który od dawna popiera Putina, nazwał koncert protestem przeciwko barbarzyństwu i przemocy bojowników Państwa Islamskiego (IS), którzy zniszczyli części Palmiry, a rzymskiego amfiteatru używali do przeprowadzania publicznych egzekucji.
Wśród muzyków był m.in. wiolonczelista Siergiej Rołdugin, wieloletni przyjaciel Putina i dyrektor artystyczny Domu Muzyki w Petersburgu, którego nazwisko pojawiło się przy aferze Panama Papers w kontekście interesów prezydenta Rosji.
O koncercie, na którym zabrzmiała muzyka Bacha, Prokofjewa i Szczedrina, powiadomiono kilka godzin przed jego rozpoczęciem.
Odzyskana Palmira
Palmira, słynna z antycznych zabytków wpisanych na listę światowego dziedzictwa UNESCO, jest strategicznym punktem łączącym wschodnią i zachodnią część Syrii. Położona na pustyni Palmira znalazła się w rękach IS w maju ubiegłego roku.
Została odbita z rąk dżihadystów 27 marca po 20-dniowej ofensywie prowadzonej przez syryjską armię, wspieraną przez proreżimowe milicje i rosyjskie lotnictwo.
Autor: pk/ja / Źródło: PAP