"Demokratyczne wybory" - takie oczekiwanie pojawia się na ogół, gdy zachodni politycy mówią o głosowaniach w Rosji, na Białorusi czy innych mało demokratycznych państwach. Radosław Sikorski cieszy się zaś, że "demokratyczne wybory" były na Litwie, czyli w państwie, które od lat jest członkiem NATO i UE.
Sikorski powiedział polskim dziennikarzom w Luksemburgu, gdzie uczestniczył w posiedzeniu szefów dyplomacji państw UE, że nie ma jeszcze wprawdzie wyników oficjalnych, ale z informacji, które docierają do niego z dużej większości lokali wyborczych wynika, iż "po pierwsze były to demokratyczne wybory, a po drugie, że Akcja Wyborcza Polaków osiągnęła największy sukces wyborczy w swojej historii". - Gdyby te wczesne informacje się potwierdziły, to trzeba mieć nadzieje, że problemy Polaków na Litwie wreszcie doczekają się rozwiązania w ramach systemu politycznego samej Litwy. Czego Polakom na Litwie, Litwie i nam wszystkim życzę - dodał. Główna Komisja Wyborcza poinformowała w poniedziałek, po policzeniu głosów z 94 proc. okręgów wyborczych, że w niedzielnych wyborach parlamentarnych na Litwie wymagany pięcioprocentowy próg wyborczy przekroczyło siedem partii, w tym po raz pierwszy Akcja Wyborcza Polaków na Litwie (AWPL). Najwięcej głosów uzyskały ugrupowania lewicowe - Partia Pracy i Litewska Partia Socjaldemokratyczna.
Autor: //gak / Źródło: PAP, tvn24.pl