Co najmniej 23 osoby zostały stratowane na śmierć podczas akcji rozdawania ubrań dla najuboższych. Do tragedii doszło w piątek w jednej z fabryk w mieście Mojmonszingh na północy Bangladeszu. Banglijska policja zastrzegła, że liczba ofiar śmiertelnych może wzrosnąć.
W piątek o świcie czasu lokalnego około 1500 osób zgromadziło się przed fabryką tytoniu, krótko po tym jak właściciele ogłosili, że będą za darmo rozdawać odzież. Do tragedii doszło, gdy tłum ruszył przez wąską bramę zakładu. Co najmniej 23 osoby zginęły, a około 30 zostało rannych. Wśród ofiar są głównie kobiety.
Całkowita liczba zabitych nie jest znana, gdyż - jak podała policja - niektórzy krewni ofiar zabrali ciała z miejsca katastrofy zanim przybyli tam funkcjonariusze. Policja zatrzymała siedem osób, w tym właściciela fabryki.
Tragedia w świętym miesiącu
Muzułmanie do 16 lipca obchodzą Ramadan, który w ich kalendarzu jest okresem postu. Podczas tego świętego dla muzułmanów miesiąca bogaci obywatele Bangladeszu często organizują akcje charytatywne dla najuboższych. Rozdawanie odzieży w fabryce tytoniu było prawdopodobnie jedną z takich akcji.
Bangladesz jest jednym z najuboższych krajów w Azji. Dochód narodowy na mieszkańca jest tam około siedem razy niższy niż w Polsce.
W kwietniu 2013 roku doszło do głośnej katastrofy w fabryce tekstylnej Rana Plaza w Savarze na przedmieściach Dhaki. W wyniku zawalenia się budynku zakładu zginęło ponad 1100 pracowników, a kolejne 2500 osób zostało rannych.
23 dead in Bangladesh charity handout stampede: police http://t.co/CbGZBrRFDA pic.twitter.com/qDdpQiI6tM
— Dunya TV (@DunyaNews) lipiec 10, 2015
At least 20 killed, 50 injured in trample in north #Bangladesh http://t.co/xNE1iErCkj (web pic) pic.twitter.com/JjrRHwEM3v
— China Xinhua News (@XHNews) lipiec 10, 2015
Autor: fil/ja / Źródło: PAP, BBC News, Al Jazeera, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Twitter.com | Dunya TV; China Xinhua News