Z TikToka znikają utwory światowych artystów - informuje "The New York Times" i inne media". To skutek wygaśnięcia umowy między wytwórnią Universal Music Group, a popularną platformą społecznościową.
Wytwórnia Universal Music Group rozpoczęła w czwartek wycofywanie z TikToka utworów znanych artystów. Rozpoczął się zatem proces, który branżowy portal Rolling Stone zapowiadał jako "muzyczny Armagedon" i "opcję atomową". W mediach społecznościowych użytkownicy informują, że z platformy zniknęły już piosenki m.in. Taylor Swift. Co to oznacza? Do tiktokowych filmików nie będzie można dodać wielu popularnych piosenek - Universal jest jedną z wiodących wytwórni muzycznych na świecie. Posiada prawa do muzyki takich gwiazd jak m.in. Ariana Grande, Lady Gaga, Justin Bieber, Billie Eilish, The Weeknd, Drake, Harry Styles, Adele, a także Eltona Johna, The Beatles czy Rolling Stones.
Według magazynu Forbes filmiki, które wcześniej posiadały muzykę artystów wytwórni, będą wyciszone. Pozostaną więc na profilach użytkowników, ale bez dźwięku. Tymczasem niektóre piosenki wytwórni stały się trendami na TikToku i zostały wykorzystane w ogromnej liczbie filmów. Na przykład piosenka "Cruel Summer" Taylor Swift była podkładem muzycznym w ponad 2,5 milionie filmów, a "Blinding Lights" The Weeknd w ponad 1,8 milionie nagrań - podaje Forbes.
ZOBACZ TEŻ: Twórcy Facebooka i Instagrama wiedzieli, że "pogłębiają lęki i depresje". Zuckerberg zaprzecza
Brak porozumienia wytwórni Universal z TikTokiem
We wtorek wytwórnia Universal wydała oświadczenie, w którym poinformowała, że umowa na licencję muzyki zawarta z TikTokiem wygasa 31 stycznia. Przekazano, że jednym z głównych tematów dyskusji w sprawie odnowienia kontraktu były "odpowiednie wynagrodzenia" dla artystów współpracujących z wytwórnią, które powinien wypłacać TikTok. Według Universal platforma zaproponowała płacenie tylko "ułamka" stawki, jaką płacą inne, podobnej wielkości platformy mediów społecznościowych. Oskarżono TikToka o próbę zbudowania biznesu opartego na muzyce, bez płacenia za nią godnej stawki. By zilustrować jak TikTok wynagradza artystów, napisano, że jego płatności stanowią 1 proc. całkowitych przychodów Universal, pomimo ogromnego wzrostu liczby użytkowników TikToka i rosnących zysków z reklam.
W wydanym w odpowiedzi komunikacie TikTok stwierdził, że "to smutne i rozczarowujące", że Universal "przedkłada własną chciwość ponad interesy swoich artystów" oraz stwierdzono, że firma stosuje "fałszywą narrację i retorykę". "Faktem jest, że zdecydowali się odejść od potężnego wspierania platformy z ponad miliardem użytkowników, która służy jako darmowy środek promowania i odkrywania ich talentów". TikTok podkreślił, że udało mu się zawrzeć umowy z każdą inną wytwórnią.
Źródło: CNN, BBC, Forbes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock