Magazyn informacyjny "60 minutes" amerykańskiej stacji CBS przyznał w piątek, że popełnił błąd w materiale opisującym atak na amerykański konsulat w Bengazi. Zacytował on bowiem relację mężczyzny, który twierdził, że był świadkiem zdarzenia. W FBI złożył jednak zupełnie inne zeznania. - Najważniejszą sprawą dla każdego pracownika programu jest prawda, a dzisiaj prawda jest taka, że popełniliśmy błąd - przyznała dziennikarka stacji Lara Logan.
27 października w programie "60 minutes" amerykańskiej stacji CBS wyemitowano materiał o ataku na amerykański konsulat w Bengazi, do którego doszło 11 września 2011 r. W jego wyniku zginął amerykański ambasador w Libii Chris Stevens i trzech innych obywateli USA.
W materiale powołano się na informacje przekazane stacji przez pracownika służb bezpieczeństwa, który twierdził, że był na miejscu ataku i widział ciało Stevensa. Jak jednak oświadczyła w piątek dziennikarka CBS Lara Logan, mężczyzna przyznał FBI, że to nieprawda.
- Nikt nie lubi przyznawać się do pomyłki. Jeśli jednak już się ją popełniło, trzeba wziąć za to odpowiedzialność i przyznać, że nie miało się racji - mówiła w piątek Lara Logan. - W tym przypadku nie mieliśmy racji - wyznała.
Stacja poinformowała również, że planuje emisję poprawionego materiału.
Autor: kg//kdj / Źródło: Reuters