Bronisław Komorowski zadzwonił do prezydenta Ukrainy. W rozmowie z Wiktorem Janukowyczem polski prezydent wyraził zaniepokojenie opóźnieniem podania wyniku wyborów oraz mnożącymi się sygnałami o nieprawidłowościach w trakcie liczenia głosów w jednomandatowych okręgach wyborczych.
Rozmowa telefoniczna prezydentów odbyła się z inicjatywy Komorowskiego. Poinformował o niej prezydencki minister Jaromir Sokołowski.
Niepokój po wyborach
- Prezydent Bronisław Komorowski rozmawiał dziś z prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem. W trakcie rozmowy telefonicznej wyraził zaniepokojenie opóźnieniem podania wyniku wyborów oraz mnożącymi się sygnałami o istotnych nieprawidłowościach w trakcie liczenia głosów w jednomandatowych okręgach wyborczych - powiedział Sokołowski.
Jak dodał, prezydent Komorowski podkreślił, że "ostatnie wydarzenia na Ukrainie negatywnie wpływają na ogólną ocenę wyborów i mogą zahamować proces zbliżania się Ukrainy do Unii Europejskiej, w tym podpisanie i ratyfikacje umowy stowarzyszeniowej".
Oskarżenia o fałszerstwa
Ukraińska opozycja zwołuje swych zwolenników przed CKW w Kijowie na protest przeciwko - jak podkreślają - fałszowaniu wyników wyborów parlamentarnych, a jeden z jej przywódców Anatolij Hrycenko apeluje, by opozycja odmówiła przyjęcia mandatów poselskich.
Wiceszefowa CKW Hanna Usenko-Czorna powiedziała w piątek, że Komisja powinna podjąć decyzję o powtórce głosowania w okręgach jednomandatowych, w których są problemy z podsumowaniem głosów. Dzień wcześniej alarmowała, że wyniki w kilku okręgach jednomandatowych są fałszowane. Oceniła, że październikowe wybory były najbrudniejszymi wyborami w historii kraju. W niedzielę CKW Ukrainy podała, że w dwóch okręgach jednomandatowych, gdzie - według opozycji - zwyciężyli jej przedstawiciele, wybory wygrali kandydaci popierani przez władze. Stało się tak w Obuchowie pod Kijowem oraz w Winnicy. Podobne spory trwają w Kaniowie i Perwomajsku na południu kraju. Przeciwnicy władz twierdzą, że tam, gdzie nie ogłoszono dotychczas wyników głosowania, trwa fałszowanie wyborów na korzyść kandydatur rządzącej Partii Regionów prezydenta Janukowycza. Protest przed CKW zwoływany jest na poniedziałek.
Liczą, liczą...
Do niedzieli, która jest siódmym dniem po wyborach, CKW Ukrainy zdołała podliczyć 99,91 proc. głosów, gdyż nadal nie ma wyników z części okręgów jednomandatowych. Na pierwszym miejscu utrzymuje się Partia Regionów, która zdobyła 30 proc. poparcia. Za nią, z wynikiem 25,52 proc. znajduje się Batkiwszczyna. Na kolejnych miejscach są: Udar (13,95 proc.), komuniści (13,18 proc.) i partia Swoboda (10,44 proc.).
Autor: //gak/k / Źródło: PAP