Tajny mini-wahadłowiec amerykańskiego wojska przygotowuje się do powrotu na ziemię. X-37B spędził na orbicie ponad pół roku. W tym czasie przeprowadzano liczne testy, ale US Air Force nie podało żadnej informacji co do ich przebiegu. Cały lot i możliwości techniczne X-37B są ściśle tajne.
Amerykańskie siły powietrzne poinformowały tylko zdawkowo o zaplanowanym powrocie X-37B na Ziemię pomiędzy 3 a 7 grudnia. Pojazd ma wylądować w bazie Vandenberg w Kalifornii.
Tajemniczy program
X-37B wystartował do swojego pierwszego lotu 22 kwietnia. Od tego czasu wojsko milczało na temat pojazdu. Śledzili go za to z Ziemi liczni amatorzy, którzy starali się dociec co US Air Force robi z swoim eksperymentalnym promem kosmicznym na orbicie.
Lądowanie X-37B będzie pierwszym w pełni automatycznym lądowaniem na pasie startowym, pojazdu kosmicznego wracającego z orbity, w historii USA. ZSRR ta sztuka udała się już w 1988 roku podczas testów nigdy nie ukończonego promu kosmicznego "Buran".
Według obserwatorów-amatorów, pojazd od kwietnia wykonał cztery duże manewry, znacząco zmieniając swoją orbitę. Zdolność do takich ruchów, jest jedną z unikalnych cech X-37B. Specjalnie do tego celu został wyposażony w potężny silnik.
Wojskowy prom kosmiczny ma ponad osiem metrów długości i prawie pięć metrów szerokości. Waży około pięciu ton. Jest około czterech razy mniejszy od promów kosmicznych NASA, a jego ładownia odpowiada mniej więcej rozmiarom bagażnika małej ciężarówki. Może przenieść około półtorej tony.
Kosmiczne zbrojenia?
Początkowo X-37B był programem NASA mającym służyć do testowania nowych rozwiązań dla dużych promów kosmicznych. W 2004 roku NASA oddała projekt DARPA (specjalnej agencji rządowej zajmującej się rozwojem futurystycznych technologii na potrzeby wojska), która dwa lata później przekazała go US Air Force.
W przyszłości głównym zadaniem X-37B będzie wynoszenie na orbitę ziemską satelitów wojskowych, montowanie nowego wyposażenia na starych i ich serwisowanie. Dodatkowo będzie mógł sprowadzać na ziemię eksperymentalne satelity, aby można było je dokładnie obejrzeć i sprawdzić jak przetrwały testy w kosmosie.
Program oficjalnie nie ma zastosowań militarnych, między innymi dlatego, że militaryzacja kosmosu jest zabroniona przez umowy międzynarodowe. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że X-37B, gdyby jego twórcy chcieli, mógłby na przykład uszkodzić satelity wrogiego mocarstwa.
Źródło: tvn24.pl na podstawie kilku stron internetowych
Źródło zdjęcia głównego: NASA